26 kwietnia 2014

J.Guarnido, J.D.Canales - Blacksad. Pośród cieni

„Przeszłość ukryta pośród cieni, nie jest niemożliwa do odnalezienia”

Wśród pewnej ograniczonej liczby komiksów, które doczekały się polskiego wydania, mało która seria zasługuje na tak dużą uwagę, jak cykl Blacksad. Komiksy te mają dość burzliwą i dla wielu kontrowersyjną historię w naszym kraju, gdyż pierwsze dwa tomu, czyli Pośród cieni oraz W śnieżnej bieli ukazały się za sprawą Wydawnictwa Siedmioróg, a następne trzy tomy – Czerwona dusza, Piekło, spokój i Amarillo dzięki wydawnictwu Egmont. Wspomnianą kontrowersję stanowi fakt, że tomy drugi i trzeci są bardzo trudne do zdobycia, a na aukcjach internetowych ich ceny osiągają kwoty od 100 do 400 złotych. Zastanawiające jest, czemu Egmont nie zrobiło dodruku Czerwonej duszy skoro mają do tego komiksu prawa…

Twórcami Blacksad’a są dwaj hiszpańscy artyści Juanjo Guarnido oraz Juan Diaz Canales (od 1993 roku współpracuje ze studiem Disney’a). Cała seria utrzymana jest w hollywoodzkim klimacie kryminału noir, a jej bohaterami są antropomorficzne zwierzęta, na ten przykład tytułowy bohater, John Blacksad jest czarnym kotem-detektywem. Trudna dostępność dwóch tomów nie powinna wpływać na chęć zapoznania się z innymi zeszytami, bo choć, jak wiadomo posiadanie kolekcji jest frajdą, to w tym przypadku każda część tworzy osobną historię. A Pośród cieni można nadal lub też znowu dostać w dobrych sklepach z komiksami.

Blacksad. Pośród cieni rozpoczyna się od tajemniczego morderstwa pewnej kobiety. Od początku wiemy jednak, że tożsamość tej damy ma znaczenie przynajmniej dla jednego człowieka, mianowicie Johna Blacksad’a. Zamordowana była jego dawną kochanką, z którą wiążą się wciąż żywe, choć odległe wspomnienia. Detektyw postanawia zająć się to sprawą na własną rękę, choć policja każe mu się trzymać od tego z dala. Tropy będą go prowadzić przez najgorsze speluny miasta, a pytanie które wciąż będzie dźwięczeć mu w głowie brzmi: Co taka kobieta jak ona tam, u licha, robiła?!

Pomimo wyboru, jakiego dokonali artyści tworząc ten zeszyt, nie jest on przeznaczony dla dzieci. Pomysł, aby bohaterami były zwierzęta stanowi według mnie uproszczenie, które świetnie sprawdza się w tak krótkim komiksie, jak ten. Zamiast rozbudowywać charaktery swoich postaci oni postanowili nadać im twarze zwierząt, które w europejskiej kulturze stanowią synonimy niektórych cech charakteru. Dzięki temu autorzy mogli się skupić na tym co najbardziej urzeka w Pośród cieni, czyli rysunkach. Dbałość o detal jest najbardziej charakterystycznym elementem artystycznej strony tego komiksu. Rysunki są przepełnione różnorodnymi elementami, które zachwycą każdego czytelnika zafiksowanego na walorach estetycznych. Wartość podnosi także konsekwencja narracyjna zachowana w kolejnych kadrach. Odpowiedni dobór tonacji sprawia, że już na pierwszy rzut oka można odróżnić fragmenty przesycone pesymizmem od pełnych szczęścia wspomnień. Tak więc pod względem kompozycji wizualnej Blacksad rozkłada na łopatki wiele innych i cenionych historii rysunkowych.
 
Ważne jest także to, że narracja (słowna) komiksu całkowicie oddaje istotę czarnego kryminału. Główny bohater jest zgorzkniałym cynikiem patrzącym na moralny upadek swojego miasta i ten grobowy humor, który go charakteryzuje, jest wyraźny w stylu opowieści, którą przedstawia. Ogromny wpływ na pozytywny sposób postrzegania Blacksad’a wywiera z pewnością historia zawarta w Pośród cieni. Gdyż oto czytelnik poznaje zmęczonego życiem mężczyznę, który poszukuje mordercy, nie tylko kobiety, którą kochał, ale także części jego samego.

„Zgasła. Moja przeszłość pokryta mrokiem zabłąkała się… pośród cieni. A nikt przecież nie może żyć bez przeszłości.
Gdzieś tam, krył się winny dwóch zbrodni: śmierci kobiety i zgonu wspomnień.”[1]

Blacksad. Pośród cieni to komiks z najwyższej półki. Stanowi majstersztyk pod względem scenariusza oraz rysunku, i według mnie jest świetnym przykładem tego, że kultura komiksu to nie tylko masowe, choć uwielbiane przeze mnie Marvel, czy DC. Z pewnością szukając czegoś wyjątkowego można odnaleźć jeszcze wiele perełek.


Na plus:
+ rysunki
+ symbolika postaci
+ prosta historia
+ klimat kina noir
+ cena
Na minus:
- brak

Ocena: 6/6

Autor: Juanjo Guarnido, Juan Diaz Canales
Tytuł: Blacksad. Pośród cieni
Tłumacz: ARNO
Gatunek: Komiks/Kryminał noir
Cykl: Blacksad
Liczba stron: 50
Wydawnictwo: Siedmioróg 2001
Cena: 35,00 zł



[1] J.Guarnido, J.D.Canales, Blacksad. Pośród cieni. Wydawnictwo Siedmioróg, Wrocław 2001, 9.s

2 komentarze:

  1. Może się skuszę, mimo że nie czytuję komiksów - ale to tajemnicze morderstwo mnie wielce zaintrygowało ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytuję komiksów więc to raczej nie dla mnie, ale recenzja ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń