24 kwietnia 2013

Terry Goodkind - Pierwsza Spowiedniczka


Pierwsza Spowiedniczka to prequel bestsellerowego cyklu fantasy Miecz prawdy. Historia opowiedziana w tym tomie stanowi początek przygody zawartej na kartach wyżej wymienionej sagi. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że powieść ta znalazła się w finale nagrody czytelników „Goodreads Choice Awards 2012 w kategorii fantasy. Czy Terry Goodkind, pisarz znany i ceniony, zaprezentował w niej pełną gammę swoich umiejętności twórczych?

Pewnego dnia życie Magdy Searus załamuje się – jej ukochany mąż, szanowany przez lud Pierwszy Czarodziej Baraccus, popełnił samobójstwo. Magda nie może pogodzić się ze stratą, tym bardziej że nic nie wskazywało na taki rozwój wydarzeń. Jednak śmierć ukochanego to tylko kropla w morzu mrocznych zjawisk, które zaczną się koncentrować wokół bohaterki. Wojna z niebezpiecznym wrogiem wisi nad ludami Nowego Świata. Największa skonstruowana przez niego broń – Nawiedzający sny – może czaić się w umyśle każdego człowieka, nawet tego który schronił się za murami Wieży. Nikomu nie można ufać. Nikt nie jest bezpieczny. Czy w takich czasach Magdzie uda się znaleźć sprzymierzeńca, który tak jak ona, będzie miał na uwadze dobro wszystkich ludzi zamieszkujących ojczystą krainę? Okaże się, że tak, i że sprzymierzeniec ten będzie władał mocą, która zapoczątkuje nową erę na świecie – Erę Spowiedniczek.

Autorzy piszący książki z gatunku fantasy mają to do siebie, że lubują się przeważnie w dwóch typach bohaterów. Pierwsi są odważni i mężni i mają do wykonania szalenie niebezpieczną misję. Drudzy posiadają ogromną wewnętrzną moc, jednak nie są świadomi tego, że los wybrał ich sobie jako oręż w walce z czyhającym złem. Magda Searus łączy w sobie cechy obu tych typów. Jest odważna i wie, że ma przed sobą szalenie ważne zadanie, nie jest jednak pewna mocy jaka w niej tkwi i potrzebuje wsparcia, by przejść przemianę, która zaważy nie tylko na jej losach. Zdecydowanie postać ta jest ogromnym atutem Pierwszej Spowiedniczki – atutem ważnym, acz nie jedynym. Autor stworzył całą paletę bohaterów, wśród których pojawiają się zdrajcy, niegodziwcy, osoby prawe i szlachetne oraz te mniej lub bardziej świadome swojego wkładu w rozwój wydarzeń. Jedno jest pewne: każda z nich odgrywa znaczącą rolę w historii spisanej na kartach owego prequelu.

Goodkind wykreował ciekawy i skomplikowany świat, w którym mistyczna sfera duchów przeplata się z rzeczywistością. Przedstawił go jednak w sposób jasny i na tyle prosty, by czytelnik niezaznajomiony z cyklem Miecz prawdy nie pogubił się w jego tajemniczych meandrach. Mimo tego, że walka dobra ze złem, czająca się za rogiem wojna między światami oraz garstka bohaterów walcząca ze zdrajcami własnej ojczyzny to tematy dosyć oklepane w książkach fantastycznych, to jednak sposób przedstawienia tychże przez pisarza sprawia, że Pierwszą Spowiedniczkę czyta się szybko i sprawnie. Choć nie można nie zauważyć fragmentów, w których prąca do przodu akcja nagle zwalnia a na pierwszy plan wysuwają się dialogi i wszelakie opisy. Jednak, mimo to powieść czyta się równie dobrze jak np. „Sługę Imperium” Feista. Uważny czytelnik, będzie w stanie zauważyć kilka podobieństw między obydwoma tytułami, tak w sposobie kreacji świata, jak i w konstrukcji, chociażby, głównej bohaterki.

Pierwsza Spowiedniczka to lektura wymagająca, prezentująca klasyczną fabułę ubarwioną naprawdę ciekawymi postaciami i zabierająca w niesamowitą podróż w poszukiwaniu prawdy.  Zachęcam więc do zapoznania się z tym tytułem. Jest to pozycja uniwersalna – idealnie trafiająca w gusta tych, którzy mają za sobą wcześniejsze lektury z cyklu Miecz prawdy oraz tych, których przygoda w książkami Goodkind’a dopiero się rozpoczyna.

Ocena: 5+/6

Na plus:
- charakterystyczna i ciekawa główna bohaterka
- klasyczna fabuła przywodząca na myśl tradycyjną fantastykę
- wspaniale wykreowany świat
- ciekawe podejście do oklepanych schematów

Na minus:
- nieładna okładka
- momentami mniej przystępny język i sposób formułowania myśli przez autora

Autor: Terry Goodkind
Tytuł: Pierwsza Spowiedniczka
Liczna stron: 424
Wydawnictwo: Rebis 2013
Cena: 33,90 zł
Recenzja ukazała się na portalu PARADOKS.

23 kwietnia 2013

Jane Johnson - Żona sułtana


Maroko to przepiękny i egzotyczny kraj, który wielu osobom kojarzy się z bogactwem, smakami dającymi rozkosz podniebieniu oraz z przygodami. Być może i tak kojarzył się bohaterce Żony sułtana Alys Swann zanim trafiła na dwór sułtana w roli królewskiej nałożnicy. Tytuł, który wymieniłam to połączenie powieści historycznej z romansem i muszę przyznać, że przepiękna okładka to pierwszy, choć nie jedyny atut tej powieści.

Jane Johnson inspiruje się Marokiem od dawna, tam zresztą poznała swojego berberyjskiego męża. Pewnie stąd pomysł aby płomienny romans osadzić właśnie na dworze okrutnego marokańskiego sułtana. Najprawdopodobniej także dzięki temu, że pisarka poznała smak życia w tamtejszych stronach tak doskonale udało jej się opisać egzotyczne obyczaje.

Druga połowa XVII wieku. Angielka z dobrego domu trafia do niewoli i zostaje sprzedana na dwór sułtana Mulaja Ismaila. Tam doświadcza wielu upokorzeń i codziennie drży z obawy o swoje życie, gdyż w haremie bezsprzecznie króluje Zidana – parająca się czarną magią pierwsza żona sułtana, której jedynym celem jest zadbać o to by jej syn nie miał żadnego konkurenta w drodze do władzy. Sułtan jest natomiast okrutnikiem, człowiekiem niezrównoważonym i bardzo niebezpiecznym. Wie o tym doskonale Nus-Nus, eunuch i niewolnik, który jako nadworny skryba prowadzi sułtańską Księgę Łoża. Nić porozumienia i sympatii nawiązuje się miedzy Nus-Nusem i Alys już podczas pierwszego spotkania. Od tamtej pory niewolnik przysięga sobie stać na straży bezpieczeństwa damy, choć nie będzie to zadanie łatwe. Mężczyzna będzie musiał umiejętnie lawirować pomiędzy dworskimi intrygami tak by uchronić życie białej kobiety a także samemu zachować głowę. Droga ta zaprowadzi go do samej Anglii… jednak co z tego wyniknie będziecie musieli zobaczyć sami.

Autorka stworzyła naprawdę bardzo ciekawą fabułę, która rzeczywiście ociera się o krwawą egzotyczną arabską baśń. Bardzo sugestywne i doskonale wyważone opisy otoczenia mieszają się z opowieściami o sile ludzkich uczuć. Bohaterowie są charakterystyczni, choć tu trzeba przyznać, że choć czytając rewers książki wydawać by się mogło, że główną bohaterką opowieści będzie Alys to jednak Nus-Nus zasłużenie skupia na sobie całą uwagę czytelnika i to z jego punktu widzenia obserwujemy to co dzieje się w pałacu muzułmańskiego pana. Jane Johnson wykreowała całą plejadę drugoplanowych bohaterów np. ogromną dawkę pikanterii wnosi do fabuły Żony sułtana Zidana, która moim zdaniem sprawia piorunujące wrażenie i zdecydowanie straszy bardziej niż sam sułtan. Ciekawie zaprezentowane zostały także wszelkie zależności jakie pojawiają się w nadwornych kontaktach międzyludzkich. Jednak relacja, która urzeka najbardziej to uczucie, które narodziło się między głównymi bohaterami. Choć autorka oszczędnie dawkuje opisy miłości tej dwójki (wszak jest to uczucie zakazane) to jednak te kilkadziesiąt zdań, które naliczyłam zdaje się być liczbą wystarczającą – dzięki takiemu zabiegowi, łatwiej jest uwierzyć w opisywane wydarzenia. Zresztą cieszy mnie to, że autorka postawiła na subtelność i delikatność niż namiętność i wybujałe opisy rodem z harlequinów.

Akcja drugiej połowy książki przenosi się do Anglii i choć fabularnie prezentuje się ona równie ciekawie, to jednak można wyczuć, że autorka lepiej czuje się budując orientalny świat Maroka. Nie zmienia to faktu, że jako całość powieść ta prezentuje się wspaniale tak wizualnie jak i merytorycznie.

Warto też wspomnieć o tym, że treść książki jest ułożona bardzo przejrzyście, a kartki zadrukowane są czcionką średniej wielkości co powinno usatysfakcjonować większą część czytelników. Autorka dodała też na końcu swej powieści notę historyczną, w której wyjawia skąd czerpała inspiracje oraz informacje zawarte w Żonie sułtana i to także traktuję jako ogromny atut. Polecam wszystkim tę przepiękną, barwną i porywającą historię!

Ocena: 6/6

Na plus:
- sugestywne przedstawienie świata i marokańskich obyczajów XVII wieku
- subtelne i delikatne uczucie między bohaterami
- główny bohater Nus-Nus i Zidana
- ciekawa intryga
- przystępny język
- przepiękna okładka
- przejrzysty układ treści
- nota historyczna na końcu powieści

Na minus:
- delikatnie wyczuwalne rozwleczenie akcji w Anglii

Autor: Jane Johnson
Tytuł: Żona sułtana
Liczba stron: 448
Wydawnictwo: Rebis 2013
Cena: 37,90 zł

21 kwietnia 2013

Cecilia Randall - Hyperversum


Gry komputerowe – utrapienie wielu współczesnych rodziców. Jak odciągnąć swoje pociechy od komputerów, skoro okazuje się, że gry potrafią niesamowicie wciągnąć a przy tym oferują dzieciom (i wielu dorosłym) świetną przygodę i zabierają je w nowe, barwne światy? Odpowiedź na to pytanie przynosi książka Cecilii Randall pod tytułem Hyperversum. Ta ponad siedmiuset stronicowa powieść łączy w sobie to co dzieciaki kochają najbardziej, czyli przygodę, fantastycznie opisany świat oraz bohaterów, jak żywych!

Hyperversum to nazwa gry komputerowej, która daje niesamowite możliwości graczom. Szóstka młodych bohaterów tworzy własny scenariusz i razem wyruszają w niesamowitą przygodę. Nie wiedzą jednak, że na skutek pewnych okoliczności przeniosą się w wykreowany przez siebie świat naprawdę, a to co miało być tylko niewinną zabawą zaważy na losach nie tylko ich ale także świata. Wszak historii nie da się zmienić, a okazuje się, że ich obecność na średniowiecznym dworze francuskim była z góry zaplanowana.

Muszę przyznać, że moje sceptyczne podejście do tej powieści było nieuzasadnione i po skończeniu lektury odczuwałam niesamowitą żądzę przeżycia przygody podobnej do tej, która spotkała Iana, Daniela i inne postaci z książki. Autorce udało się w fenomenalny sposób odwzorować życie w czasach średniowiecza. Bohaterowie, których stworzyła są naprawdę bardzo ciekawi i od razu można zapałać do nich sympatią. Ich działanie było logiczne, przemyślane a to zdecydowanie ułatwia czytelnikowi wczucie się w ich przeżycia. Okazuje się, że wbrew pozorom (patrząc na gabaryty) Hyperversum jest książką lekką i przyjemną. Jestem przekonana, że wielu czytelników da się porwać przygodzie stworzonej przez Cecilię Randall.

Jedynym mankamentem powieści jest jej zakończenie, które może nieco rozczarować te czytelniczki, które szczególnie cenią sobie romantyczne happy endy. Nie twierdzę jednak, że tu nie ma takowego. Oczywiście jest! Ale otwarte zakończenie sprawia, że można poczuć niedosyt. Niemniej jednak, omawiany przeze mnie tytuł jest naprawdę porywającą książką przygodową, okraszoną delikatnym wątkiem fantastycznym.

Jeśli zatem nie wiecie co zrobić z wolnym czasem, zachęcam Was do sięgnięcia po Hyperversum. Zdecydowanie jest to powieść, która odciągnie nastolatków od komputerów, a starszym czytelnikom zapewni świetnie spędzone chwile.

Ocena: 5/6

Na plus:
- ciekawa i niekonwencjonalna fabuła
- wymieszanie elementów powieści historycznej, romansu, fantastyki i książki przygodowej
- ciekawy język
- barwni bohaterowie
Na minus:
- momentami w treści pojawiają się niepotrzebne dłużyzny

Autor: Cecilia Randall
Tytuł: Hyperversum
Liczba stron: 768
Wydawnictwo: Esprit 2011
Cena: 39,90 zł

20 kwietnia 2013

George R. R. Martin - Gra o Tron


Pieśń Lodu i Ognia stworzona przez Georga R. R. Martina jest sagą niemłodą. Autor rozpoczął pracę nad jej pierwszym tomem w 1991 roku, dzięki czemu Gra o tron ukazała się w 1996 roku. Dotychczas światło dzienne ujrzało pięć tomów tego cyklu fantasy, jednak dwa kolejne są w przygotowaniu. Polskim wydawcą kolejnych książek wchodzących w skład Pieśni Lodu i Ognia jest Zysk i S-ka i to właśnie temu wydawnictwu fani sagi zawdzięczają wznowione wydanie Gry o tron z przepiękną serialową okładką, prezentującą owy Żelazny Tron, o który walczą bohaterowie sagi. Jednak fabuła liczącego ponad 800 stron pierwszego tomu jest dużo bardziej skomplikowana.

Osadzona w średniowieczno podobnych realiach historia świata przedstawionego w Grze o Tron jest tak obszerna i barwna, że wydaje się iż żadne słowa nie będą w stanie oddać jej piękna. Wykreowany przez Martina świat to opowieść prawych mężów, inteligentnych bękartów, chciwych i sprytnych lordów, głupich i żądnych krwi królów, silnych władczyń i delikatnych niewiast oraz całej plejady bohaterów prezentujących różne postawy. Większość z nich pragnie zasiąść na Żelaznym Tronie, który daje władzę nad całym Królestwem, a inni zostają wplątani w dworskie intrygi i wojenną zawieruchę przez czysty przypadek. Jedno jest pewne… w grze o tron albo się zwycięża albo się umiera – czwartej alternatywy nie ma.

George R. R. Martin jest bezlitosny. Odsłania wszelkie wstydliwe sekrety swoich bohaterów; ukazuje, że mają tak samo wady, jak i zalety a przez to stają się niesamowicie realni. Jednak to co charakteryzuje styl Martina to fakt, że żaden jego bohater nie może czuć się bezpieczny. Autor nie ma serca i możesz być pewien, że jeśli któraś postać szczególnie przypadła Ci do gustu to prędzej czy później wpadnie ona w tarapaty i ma 50% szans na to, że w końcu zginie. Ma to jednak swój urok, choć zdaję sobie sprawę z tego, że są czytelnicy, których fakt ten może odstraszyć. Niemniej jednak ja roniłam łzy i czytałam dalej, gdyż Gra o tron to jedna z lepszych powieści fantastycznych jakie miałam okazje poznać. Wzbudza silne emocje i ukazuje świat, w którym średniowieczne obyczaje mieszają się z magią znaną tylko najdawniejszym ludom i w której istnienie trudno uwierzyć nawet bohaterom.

Najmocniejszą stroną pierwszego tomu Pieśni Lodu i Ognia jest jednak bardzo zgrabnie zapleciona intryga polityczna. Spiski, które sięgają każdego dworu i oplatają swoimi mackami praktycznie każdego możnowładcę, lorda a nawet mieszkańców dzikich plemion sprawiają, że fabuła Gry o tron nabiera rumieńców i niepozwala na oderwanie się od książki. Kolejnym ciekawym elementem przedstawiania historii jest prezentowanie jej z punktu widzenia różnych bohaterów. Dzięki czemu czytelnik otrzymuje pełnie informacji i poszerza się jego horyzont dotyczący widzenia opisywanych wydarzeń.

Bezsprzecznie, cykl Pieśń Lodu i Ognia jest historią obok której nie można przejść obojętnie. Jestem przekonana, że odnajdą się w niej nie tylko miłośnicy fantastyki, ale także ludzie uwielbiający przygody i ceniący sobie wyśmienitą rozrywkę na najwyższym poziomie. Gra o tron jest książką posiadającą w sobie wszystkie cechy rewelacyjnej lektury: dobra okładka, fantastyczna fabuła, ciekawi bohaterowie, rewelacyjny świat i niesamowity styl autora – właśnie to składa się na powieść wartą swojej ceny.

Ocena: 6/6

Na plus:
- ciekawa okładka
- intrygująca fabuła
- bardzo dobrze spleciona intryga
- charakterystyczni i różnorodni bohaterowie
- przepiękny i niesamowicie barwny świat przedstawiony
- dojrzały i przystępny styl autora
Na minus:
- brak

Autor: George R. R. Martin
Tytuł: Gra o tron
Cykl: Pieśń Lodu i Ognia tom 1
Ilość stron: 844
Wydawnictwo: Zysk i S-ka 2011
Cena: 49,00 zł

Jacek Piekara - Przenajświętsza Rzeczpospolita Audiobook


Jacek Piekara to pisarz który podbił moje serce lekką i zabawną powieścią Ani słowa prawdy. Następnie przeczytałam Charakternika, który prezentował zupełnie inny – dużo dojrzalszy styl. Moje dwie ostatnie przygody z jego twórczością stanowiły audiobooki, do których niestety podchodzę jak pies do jeża. Najpierw był to Ja Inkwizytor. Wieże do nieba a teraz miałam okazję posłuchać Przenajświętszej Rzeczpospolitej, czytanej przez Michała Piela. Brutalna i okrutna wizja Polski rozkradzionej przez inne mocarstwa, rządzonej silną ręką przez kler, skorumpowanej, w której królują nasze polskie, dosyć mocno przerysowane, przywary.

Polska, ukochany i znienawidzony przez nas kraj. Kraj rządzony przez rozkradających go buców, którzy myślą, że Polacy są narodem tępym i ślepym. Kraj z przepiękną i wzruszająca historią, która udowadnia, że wszystko można… i kraj który za trzydzieści lat może wyglądać tak:

„…całkowicie zdewastowane państwo rządzone przez skorumpowanych i zdegenerowanych polityków sterowanych przez mafie, koterie, zagraniczne koncerny oraz wrogie służby specjalne. Kraj pogrążony w wiecznych oparach kwaśnych deszczów. Śląsk zamieniony w jeden wielki obóz koncentracyjny. Wszechwładnie panujący religijny fanatyzm. Doświadczenia medyczne na ludziach, handel żywym towarem, epidemie nieuleczalnych chorób, nieustająca propaganda sukcesu[1]”.
Niektóre z tych wizji wcale nie wydają się aż tak bardzo nieprawdopodobne prawda?
Przedstawione realia obserwujemy oczami kilku bohaterów wśród których jest poeta zesłany do obozu koncentracyjnego, czy też drobny urzędnik o wielkich ambicjach. Jednak to co najbardziej uderza w tej powieści to język – strasznie wulgarny i prostacki. Ale moi drodzy! Nie dziwcie się! Przecież na tym bazuje większość tzw. dobrych rodzimych komedii. Nie mogę powiedzieć, żeby to rzeczywiście nie sprawiało, że więdną uszy, ale nie wiem dlaczego właśnie taki język kojarzy mi się z polskością, szczególnie w tak brutalnym i spaczonym wydaniu jaki prezentuje Piekara w swojej książce. To co mnie osobiście irytowało najbardziej to wszechobecny seks, sperma, penisy i waginy – mogłam znieść wszystkie ku*wy i ch*je, ale notoryczne słuchanie o aktach seksualnych sprawiało, że raz za razem miałam ochotę przerwać odsłuch.

Ogromnym atutem tego audiobooka jest głos Michała Piela. Doskonale wkomponowany w opowiadaną historię sprawia, że każde słowo smakuje zupełnie inaczej. Naprawdę sposób opowieści Michała Piela jest przyjemny w odbiorze, choć na pewno zasługą tego jest też doskonałe dobranie jego charakterystycznego tonu do tej brutalnej i wulgarnej opowieści.

Cóż mogę powiedzieć. Książka Piekary sama w sobie nie zachwyca. Natomiast największym atutem tego audiobooka jest fakt idealnie dobranego lektora, który umiejętnie przeprowadza odbiorców przez „Przenajświętszą Rzeczpospolitą” i choćby z tego względu warto sięgnąć po tę pozycję. Nie mniej jednak co wrażliwsi i młodsi czytelnicy, powinni tę książkę jak i audiobooka omijać szerokim łukiem. Naprawdę nie jest to pozycja, od której warto zaczynać przygodę z Piekarą.

Ocena: 3+/6

Na plus:
- ciekawa fabuła
- doskonale dobrany głos czytającego
- interesująca choć przerażająca wizja Polski

Na minus:
- ogromna ilość wulgaryzmów i opisów seksu
- zakończenie w którym brakuje puenty
- niepełne wykorzystanie potencjału drzemiącego w pomyśle na powieść


[1] Fabryka słów „Przenajświętsza Rzeczpospolita” rewers.

RECENZJA UKAZAŁA SIĘ NA PORTALU KOSTNICA.

17 kwietnia 2013

Monika Piątkowska - Życie przestępcze w przedwojennej Polsce. Grandesy, Kasiarze, Brylanty.


11 Listopada 1918 r. Polska po 123 latach odzyskuje niepodległość. Społeczeństwo ogarnia stan euforii, który jednak szybko mija. Już od pierwszych miesięcy zjednoczenia wszystkich zaborów, na które podzielono państwo polskie, zaczęły pojawiać się pierwsze rysy na nieskazitelnej tafli „wolności”. Mimo że jako naród odzyskaliśmy wreszcie granice kraju, to jednak wewnętrzne zbudowanie go na nowo stało się arcytrudnym zadaniem.

Społeczeństwo podzieliło się na bogatych mieszkańców stolicy i prowincjonalną biedotę. Choć nie był to podział jednoznaczny, bo i na ulicach większych miast panowała bieda, to jednak stanowił on pierwszy rzucający się w oczy schemat występujący w społeczeństwie międzywojennym. Kolejnym ciosem dla kraju polskiego był ogarniający cały świat kryzys gospodarczy, który pojawił się pod koniec lat dwudziestych.  Wtedy to, wyżej wymieniony podział utrwalił się, a zetknięcie się obydwu jego stron generowało nie tylko zwyczajne konflikty, ale także rozwój szeroko pojętego kryminału.

Przestępcy budujący swój światek na pograniczu „wiejskiej biedoty” i „przepychu miasta” stanowią oś książki Moniki Piątkowskiej pod tytułem „Życie przestępcze w przedwojennej Polsce. Grandesy, kasiarze, brylanty”. Autorka podzieliła 466 stronicową pracę na kilka rozdziałów, a każdy z nich zajmuje się inną sferą przestępczego świata Polski w czasie międzywojnia. Mamy więc co nieco o złodziejach, oszustach, prostytutkach, handlu ludźmi itd. Podział ten jest jak najbardziej na miejscu, gdyż pisarka skrupulatnie się go trzymała, dzięki czemu książka jest bardzo uporządkowana. W każdym z rozdziałów ukazany zostaje także punkt widzenia policjantów, którzy musieli sobie jakoś radzić z tą plagą. Ich zadanie było o tyle trudne, że Policja Państwowa była komórką nowopowstałą, gdyż powołano ją ustawą Sejmu II Rzeczypospolitej dnia 24 lipca 1919 r.

„Życie przestępcze w przedwojennej Polsce” to książka posiadająca świetną formę. Autorka pisze o ciekawych zdarzeniach w równie intrygujący i przystępny sposób. Opowieści snute przez Monikę Piątkowską brzmią jak stare podania, dzięki czemu można się w nich zapomnieć. Tematyka, którą pisarka sobie wybrała jest o tyle wdzięczna, że posiada pewien dreszczyk emocji, który pociąga. Przez długi, długi czas wielu miłośników historii uważało, że lata dwudzieste i trzydzieste były ciekawe jedynie w Ameryce, gdzie panowała prohibicja, a gangsterzy, choć groźni i niebezpieczni, posiadali klasę. Z pewnością książka Piątkowskiej zmieni lub już zmieniła ten punkt widzenia.

Co ciekawe, dzięki zagłębianiu się w środowisko polskich przestępców, reporterce udało się także przemycić wiele informacji na temat ogólnych warunków życia w II RP. Co jest z kolei wynikiem wieloletniej fascynacji autorki zbrodnią i życiem codziennym na przełomie XIX i XX wieku. Dlatego też, muszę przyznać, że książka „Życie przestępcze…” jest wielowymiarowa. Zawiera wiele anegdotek i różnych ciekawostek, a wszystkie te rewelacje poparte są dosyć obszerną bibliografią.

Dzięki tej lekturze hasło „kiedyś było inaczej”, czy też „kiedyś tak źle nie było” przechodzi do lamusa. Uświadamia ona czytelnikom, że polska ulica była w czasie międzywojnia miejscem szalenie niebezpiecznym. Policja stanowiła dosyć nieudolny organ litery prawa. Przestępcy byli szalenie dobrze zorganizowani, a gazety wszędzie na siłę szukały sensacji. I choć wiele się w tym temacie zmieniło, to jednak nie odbiega on aż tak dalece od stanu obecnego.

Samo wydanie również zasługuje na pochwałę. Przepiękna sztywna okładka, treści ozdobione sporą liczbą archiwalnych zdjęć i wysoka jakość papieru sprawiają, że książka jest warta swej ceny. Wydawnictwo PWN postarało się, by przypominała piękny album, który doskonale będzie prezentował się na półce.

Podsumowując „Życie przestępcze…” trzeba zwrócić uwagę, że oprócz wielu ciekawych informacji, zawiera ona także całkiem sporą ilość opisów mrożących krew w żyłach zbrodni oraz kilkanaście zdjęć z miejsc ich popełniania. Polecam, więc uzbroić się w nerwy ze stali, ponieważ po przeczytaniu tej książki można się nabawić lekkiej paranoi np. na temat tego, czy sąsiad mieszkający obok jest na pewno tym za kogo się podaje (pisałam przecież, że czasy międzywojnia, a obecne nie różnią się za nadto).

Ocena: 5+/6

Na plus:
+ przystępny język
+ ogromna ilość ciekawostek i anegdot
+ ciekawy temat
+ spora bibliografia, która daje poparcie informacjom zawartym w książce,
+ piękne wydanie
+ uporządkowane treści

Na minus:
- wysoka cena (choć adekwatna do wkładu pracy nad książką)
- niewielka ilość błędów językowych/ortograficznych etc.

Tytuł: Życie przestępcze w przedwojennej Polsce. Grandesy, kasiarze, brylanty.
Autor: Monika Piątkowska
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN 2012
Liczba stron: 466
Cena: 99,00 zł
Recenzja ukazała się na portalu HISTORIA.ORG.PL.

16 kwietnia 2013

Artur K. Dormann - Co zdarzyło się w Lake Falls


Wampiry w literaturze mnożą się jak grzyby po deszczu. Tę swoistą lawinę zapoczątkowała Pani Meyer, której saga utorowała wymuskanym krwiopijcom drogę do niewieścich serc. Celowo nie wspominam o przypadkach pojawiania się przedstawicieli wampirzego gatunku na kartach takich powieści jak Dracula, czy też Wywiad z wampirem, gdyż kierując się własnym pojęciem estetyki, zaliczam te lektury do zupełnie innego gatunku, całkowicie różnego od Zmierzchu. Książka Artura K. Dormann’a Co zdarzyło się w Lake Falls rzekomo jest w stanie powiedzieć czytelnikom książek o wampirach coś czego jeszcze nie wiedzą. Czy rzeczywiście jest to prawda? Zaraz się przekonacie.

Victoria wraz z malutką córeczką przenosi się do Lake Falls po burzliwym rozwodzie ze swoim władczym mężem i jego niezrównoważoną oraz wścibską rodzinką. Wydaje jej się, że wreszcie odnalazła swoje miejsce na ziemi. Drewniany dom, który dzieli wraz z córką staje się dla nich ostoją. Pewnego dnia równowaga Vic zostaje zachwiana – wiadomość o śmiertelnej chorobie jej dziecka spada jak grom z jasnego nieba. Kiedy wydaje się, że nie ma już żadnej nadziei a chwile, które kobieta będzie mogła spędzić z córeczką są policzone, na progu ich małego domku w Lake Falls pojawia się tajemniczy jegomość, który składa bohaterce ofertę nie do odrzucenia…

Trudno mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Czyta się ją naprawdę sprawnie. Autor umie budować nastrój historii z dreszczykiem, umiejętnie dobiera słowa, gra na uczuciach czytelnika i wzbudza jego zainteresowanie. Stworzył też całkiem przyzwoitą fabułę posiadającą drugie dno, i wypełnił ją dosyć sporą grupą barwnych bohaterów. Co więc sprawia mi trudność, skoro wymieniłam całą masę zalet powieści Co zdarzyło się w Lake Falls? Otóż, tekst książki momentami się dłuży, a swoista gra pomiędzy bohaterką a niebezpiecznym przybyszem potrafi rozdrażnić nawet najbardziej cierpliwego odbiorcę. Mimo tego lektura ma potencjał, który autorowi udało się wykorzystać w zasadzie całkowicie. Choć, absolutnie nie zgodzę się, jakoby Dormann ukazał w tej powieści, jakiś dotychczas nieznany wizerunek wampira – to z drugiej jednak strony stworzył ciekawą historię losów wampirzego gatunku.

Z całą pewnością tytuł ten można polecić nie tylko tym, którzy zachwycają się wampiryzmem w literaturze. Autor naprawdę doskonale wprowadza czytelnika w odpowiednią atmosferę sennego miasteczka posiadającego mroczne tajemnice. Zakończenie nieco mnie rozczarowało, choć właśnie w nim ukryta jest cała przewrotność fabuły – jestem, więc przekonana, że znajdzie ono swoich zwolenników.

Patrząc na całokształt książki, nie można pominąć też kwestii okładki, która w tym przypadku jest charakterystyczna, urzekająca, być może nawet hipnotyzująca? Krzysztof  Krawiec odpowiedzialny za graficzny projekt okładki wykazał się pomysłowością i to dzięki niemu Co zdarzyło się w Lake Falls naprawdę dobrze prezentuje się na półce.

Ocena: 4+/6

Na plus:
- ciekawe ujęcie tematu wampirów
- plastyczny sposób przedstawienia świata wykreowanego
- przystępny język
- nastrój grozy i rewelacyjne przedstawienie sennego miasteczka
- fabuła posiadająca ukryte dno
- bardzo ładna okładka

Na minus:
- wątek (pseudo) romansu między bohaterką a wampirem
- niepotrzebne dłużyzny w tekście np. przeciąganie gry-relacji między głównymi   
   bohaterami
- rozczarowujące zakończenie

Autor: Artur K. Dormann
Tytuł: Co zdarzyło się w Lake Falls
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: Prozami 2012
Cena: 34,90 zł
Recenzja ukazała się na portalu DUŻEKA.

15 kwietnia 2013

Sophie Hayes - Sprzedana. Moja historia


24 Września 2012 roku dzięki wydawnictwu Amber na polski rynek trafiła jedna z najbardziej wstrząsających książek autobiograficznych, mowa tu o Sprzedanej autorstwa Sophie Hayes. Autorka przedstawia w niej obraz 6 miesięcznej gehenny, której doświadczyła podczas pobytu we Włoszech, oraz ogrom piętna, jakie tamto wydarzenie odcisnęło na jej życiu oraz psychice.

Sophie nigdy nie była zbyt ufna w stosunku do mężczyzn. Był to wynik doświadczeń wyniesionych z rodzinnego domu, w którym ojciec tyranizował całą rodzinę i przekonywał poszczególnych jej członków, że nie zasługują na jego miłość. Pewnego dnia w klubie, do którego wybrała się z przyjaciółką poznaje Kas’a i choć stanowczo odrzuca jego zaloty ten nie daje za wygraną. Mijają lata, i choć w życiu dziewczyny wiele się zmienia, jeden punkt wydaje się być stały – ciągły kontakt telefoniczny z Kasem, który wraz z upływem czasu staje się jej przyjacielem. Splot wydarzeń doprowadza do tego, że dziewczyna wyjeżdża z nim na weekend do jednego z europejskich krajów, a następnie zgadza się odwiedzić go we Włoszech, gdzie chłopak mieszka. Tam wszystko się zmienia. Okazuje się, że czuły i łagodny mężczyzna jest tak naprawdę niezrównoważonym brutalem, który zajmuje się handlem narkotyki i nie tylko… Sophie ląduje na ulicy, by zarabiając swoim ciałem spłacić długi Kasa. Przez 6 miesięcy, które autorka spędziła we Włoszech, poznaje smak poniżenia, paraliżującego strachu oraz całkowitego poddania się i tylko cudem udaje się jej wyrwać z tego piekła.

Napisana bardzo przystępnym i dosyć lekkim językiem autobiograficzna książka Sprzedana zadziwia tematyką. Rzadko zdarza się by człowiek tak otwarcie i szczerze opowiadał o traumach, których doświadczył. Książkę czyta się niesamowicie szybko, gdyż wciąga od pierwszych chwil a czytelnik z zapałem śledzi losy głównej bohaterki i musze przyznać, że ciężko jest czytając taką lekturę pamiętać, że jest to historia autentyczna, choć przecież to co spotkało Sophie zdarza się codziennie setkom kobiet na świecie.

Zdecydowanie jest to ważna i potrzebna pozycja na rynku literackim, która może uchronić inne dziewczęta od podzielenia losu Sophie Hayes. Trudno natomiast ocenić ją pod względem wartości literackich np. autorka kilkakrotnie w treści książki powtarza pewne informacje, które już wcześniej przytaczała, jednak czy wpływa to na odbiór książki? Nie, choć uważny czytelnik zwróci na to uwagę. Brakowało mi też zwrócenia przez autorkę uwagi czytelników na problem mechanizmu działania ludzi, którzy sprzedają kobiety na ulicę. Mając świadomość tego, że autorka prowadzi teraz własną fundację pomagającą kobietom zmuszanym do prostytucji, wiedząc też, że sama doświadczyła tego na własnej skórze i wciąż obcuje z tą tematyką, można było oczekiwać, że posiada merytoryczną wiedzę, którą mogła spokojnie przekazać odbiorcom. Jednak tego właśnie zabrakło. Stąd też wśród czytelników pojawiają się glosy, że bohaterka/autorka zbyt szybko uległa swojemu oprawcy i zgodziła się pracować na ulicy. Gdyby więc Sophie spróbowała zarysować też mechanizm działania Kasa a nie tylko sam proces molestowania i bicia, na pewno uniknęłaby takich komentarzy jak ten powyższy wynikający z niewiedzy czytelników (przynajmniej taką mam nadzieję).

Sprzedana to książka godna polecenia nie tylko przez wzgląd na hołd dla kobiety, która przeżyła piekło i która postanowiła, że jej los powinien stać się przestrogą dla innych kobiet ale także dzięki temu, że jest to pozycja literacka, którą naprawdę dobrze i szybko się czyta. Z pewnością tytuł ten zainteresuje wszystkich czytelników pochłaniających powieści oparte na faktach.

Ocena: 4+6

Na plus:
- powieść oparta na faktach
- łatwy język
- ciekawa historia
- szczerość relacji
Na minus:
- kilkakrotne powtarzanie pewnych informacji
- nieładna okładka
- wysoka cena

Autor: Sophie Hayes
Tytuł: Sprzedana. Moja historia
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Amber 2012
Cena: 34,80 zł

11 kwietnia 2013

Francesco Fioretti - Sekretna Księga Dantego



Boska Komedia napisana przez Dante Alighieriego to poemat uznawany za jedno z najwybitniejszych dzieł literatury światowej. Ten słynny tryptyk przedstawiający wędrówkę alterego poety po zaświatach składa się z trzech ksiąg, a każdą z nich tworzą 33 pieśni. Przerabiany na lekcjach w szkole, do dziś stanowi źródło niewyczerpanych możliwości interpretacji. Jednak co jeśli Alighieri napisał Boską Komedię tajemnym kodem i ukrył w jej wersetach sekret znany tylko sobie? Na to pytanie usiłuje odpowiedzieć Francesco Fioretti, słynny badacz i znawca twórczości oraz życia poety.

Jest rok 1321. Umiera znakomity i kontrowersyjny myśliciel Dante Alighieri. Jego dzieło – Komedia – wydaje się być ukończone, jednak brakuje ostatnich trzynastu pieśni Raju, czyli ostatniej księgi. Do Rawenny przybywa uczeń Dantego – Giovanni z Lukki, któremu śmierć mistrza wydaje się podejrzana. Wraz z córką zmarłego poety rozpoczyna on długą i trudną drogę do rozwikłania zagadki nie tylko jego śmierci, ale także tajemnicy, którą być może skrywa treść Komedii. W tym samym czasie do wspomnianego miasta przybywa były templariusz Bernard, który jest przekonany, że autor ukrył w swoim poemacie wskazówki dotyczące obecnego miejsca przechowywania Arki Przymierza. Cała trójka natrafi na ślady tajemnicy, która być może nigdy nie powinna zostać odkryta. Czy odnajdą oni to czego szukają?

Sekretna księga Dantego to wciągająca i wielowarstwowa powieść oscylująca pomiędzy sensacją a powieścią historyczną. Fioretti przedstawił XVI –wieczną Italię w sposób barwny i realistyczny, dzięki czemu książka ta staje się nie lada gratką dla miłośników zagadek historycznych wplecionych w ówczesne niesamowite realia. Powieść skłania do myślenia, dlatego przede wszystkim adresowana jest dla czytelnika, który lubi dumać i na własną rękę łączyć elementy składające się na rozwikłanie tajemnicy skrywanej w czytanym tekście. Myślę nawet, że nie przesadzę jeśli powiem, że książka jest dosyć trudna. Jednak zawiłości fabularne i zawarte w niej skomplikowane wyliczenia autor rekompensuje zgrabnym prowadzeniem akcji, choć tempo powieści ma tendencję do zwalniania i przyspieszania w nieoczekiwanych momentach.

Ogromnym plusem książki jest zaprezentowanie w niej całej panoramy społeczn0-obyczajowej tamtego okresu. Bohaterowie pierwszo i drugoplanowi są naprawdę ciekawi – niektórzy niezwykle religijni, inni bezbożni, a jeszcze inni posiadają stereotypowe cechy różnorakich średniowiecznych warstw społecznych. Dzięki temu czytelnik może zaznajomić się z warunkami życia w XIV –wiecznej Florencji czy Rawennie.

Książka z pewnością nie zanudzi, niemniej jednak dla niektórych czytelników może okazać się zbyt skomplikowana. Warto też, zasiadając do lektury Sekretnej Księgi Dantego, zaznajomić się lub być na bieżąco z treścią Boskiej Komedii, gdyż jej znajomość zdecydowanie ułatwi zagłębianie się w tekście tej pierwszej.

Muszę przyznać, że włoscy pisarze coraz bardziej mnie zaskakują. Nie można odmówić im specyficznego pióra, którym raczą czytelników. Fioretti jest autorem oryginalnym, jednak czuć w jego powieści atmosferę właściwą twórcom tamtego regionu. Jeśli więc lubujesz się w takiej tematyce, a dodatkowo nie obca Ci jest literatura włoska to z całą pewnością tytuł Sekretna Księga Dantego jest dla Ciebie.

Ocena: 4+/6

Na plus:
- ciekawa zagadka historyczna
- barwny świat i postaci
- intrygujące nawiązanie do Boskiej Komedii
- możliwość odkrywania sekretów zawartych w powieści na własną rękę
- książka zmusza do myślenia, pobudza szare komórki

Na minus:
- skomplikowane wyliczenia, jeśli ktoś nie jest literaturoznawcą
- nierówne tempo akcji
- (opcjonalnie) potrzeba znajomości Boskiej Komedii Dantego

Tytuł: Sekretna Księga Dantego
Autor: Francesco Fioretti
Ilość stron: 343
Wydawnictwo: Rebis 2013
Cena: 34,90 zł

10 kwietnia 2013

Książkowe Podsumowanie Ostatnich 2 Lat


Z racji tego, że bloga prowadzę już od prawie dwóch lat postanowiłam zrobić książkowe podsumowanie, czyli wyłonić najlepsze lub najbliższe mojemu sercu książki, które udało mi się w tym czasie przeczytać. Zachęcam Was drodzy czytelnicy do zapoznania się z poniższymi tytułami. Jestem przekonana, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Bachman Richard (Stephen King) – Wielki Marsz
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Prószyński I S-ka 2009


Camden Elizabeth – Sekrety róż
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: Otwarte 2013








Collins Suzanne – Igrzyska śmierci tom I, II, III
Wydawnictwo Media Rodzina 2009/2010




David Janina – Skrawek nieba
Ilość stron: 492
Wydawnictwo: Magnum 2012

 
Downham Jenny – Zanim umrę
Ilość stron: 272
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 2010






Feist Raymond E. & Wurst Janny – Trylogia Imperium tom I, II, III
Wydawnictwo: Rebis 2011



Genova Lisa – Motyl
Ilość stron: 368
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc 2012

Glukhovsky Dmitry – Metro 2033
Ilość stron: 592
Wydawnictwo: Insignis media 2010

 
Grzędowicz Jarosław – Pan lodowego ogrodu tom I
Ilość stron: 562
Wydawnictwo: Fabryka słów 2012

 
Jagielska Grażyna – Miłość z kamienia.
Ilość stron: 208
Wydawnictwo: Znak 2013


Ketchum Jack – Dziewczyna z sąsiedztwa
Ilość stron: 300
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc 2011





Kirkman Robert & Bonansinga Jay – The Walking Dead I i II
Wydawnictwo: Sine Qua Non 2011/2012




Mayer Marissa – Saga księżycowa. Cinder
Ilość stron: 440
Wydawnictwo: Egmont 2012


McDermid Val – Syreni śpiew
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 2011

 
Rudnicka Olga – Cichy wielbiciel
Ilość stron: 440
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 2012





Ryan Carrie – Las zębów i rąk tom I i II
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc 2011/2012




Silvey Craig – Jasper Jones
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Rebis 2011

Stroud Jonathan – Herosi z Doliny
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: Amber 2010

Vuco Ivo – Synonim zła
Ilość stron: 392
Wydawnictwo: Bellona 2012

Tak oto prezentuje się lista najciekawszych książek które przeczytałam w ciągu ostatnich dwóch lat.