Pierwsza Spowiedniczka to
prequel bestsellerowego cyklu fantasy Miecz
prawdy. Historia opowiedziana w tym tomie stanowi początek przygody
zawartej na kartach wyżej wymienionej sagi. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że
powieść ta znalazła się w finale nagrody czytelników „Goodreads Choice Awards
2012 w kategorii fantasy. Czy Terry Goodkind, pisarz znany i ceniony,
zaprezentował w niej pełną gammę swoich umiejętności twórczych?
Pewnego
dnia życie Magdy Searus załamuje się – jej ukochany mąż, szanowany przez lud
Pierwszy Czarodziej Baraccus, popełnił samobójstwo. Magda nie może pogodzić się
ze stratą, tym bardziej że nic nie wskazywało na taki rozwój wydarzeń. Jednak
śmierć ukochanego to tylko kropla w morzu mrocznych zjawisk, które zaczną się
koncentrować wokół bohaterki. Wojna z niebezpiecznym wrogiem wisi nad ludami
Nowego Świata. Największa skonstruowana przez niego broń – Nawiedzający sny –
może czaić się w umyśle każdego człowieka, nawet tego który schronił się za
murami Wieży. Nikomu nie można ufać. Nikt nie jest bezpieczny. Czy w takich
czasach Magdzie uda się znaleźć sprzymierzeńca, który tak jak ona, będzie miał
na uwadze dobro wszystkich ludzi zamieszkujących ojczystą krainę? Okaże się, że
tak, i że sprzymierzeniec ten będzie władał mocą, która zapoczątkuje nową erę
na świecie – Erę Spowiedniczek.
Autorzy
piszący książki z gatunku fantasy mają to do siebie, że lubują się przeważnie w
dwóch typach bohaterów. Pierwsi są odważni i mężni i mają do wykonania szalenie
niebezpieczną misję. Drudzy posiadają ogromną wewnętrzną moc, jednak nie są
świadomi tego, że los wybrał ich sobie jako oręż w walce z czyhającym złem.
Magda Searus łączy w sobie cechy obu tych typów. Jest odważna i wie, że ma
przed sobą szalenie ważne zadanie, nie jest jednak pewna mocy jaka w niej tkwi
i potrzebuje wsparcia, by przejść przemianę, która zaważy nie tylko na jej
losach. Zdecydowanie postać ta jest ogromnym atutem Pierwszej Spowiedniczki – atutem ważnym, acz nie jedynym. Autor
stworzył całą paletę bohaterów, wśród których pojawiają się zdrajcy,
niegodziwcy, osoby prawe i szlachetne oraz te mniej lub bardziej świadome
swojego wkładu w rozwój wydarzeń. Jedno jest pewne: każda z nich odgrywa znaczącą
rolę w historii spisanej na kartach owego prequelu.
Goodkind
wykreował ciekawy i skomplikowany świat, w którym mistyczna sfera duchów
przeplata się z rzeczywistością. Przedstawił go jednak w sposób jasny i na tyle
prosty, by czytelnik niezaznajomiony z cyklem Miecz prawdy nie pogubił
się w jego tajemniczych meandrach. Mimo tego, że walka dobra ze złem, czająca
się za rogiem wojna między światami oraz garstka bohaterów walcząca ze
zdrajcami własnej ojczyzny to tematy dosyć oklepane w książkach fantastycznych,
to jednak sposób przedstawienia tychże przez pisarza sprawia, że Pierwszą Spowiedniczkę czyta się szybko
i sprawnie. Choć nie można nie zauważyć fragmentów, w których prąca do przodu
akcja nagle zwalnia a na pierwszy plan wysuwają się dialogi i wszelakie opisy.
Jednak, mimo to powieść czyta się równie dobrze jak np. „Sługę Imperium”
Feista. Uważny czytelnik, będzie w stanie zauważyć kilka podobieństw między
obydwoma tytułami, tak w sposobie kreacji świata, jak i w konstrukcji,
chociażby, głównej bohaterki.
Pierwsza Spowiedniczka to
lektura wymagająca, prezentująca klasyczną fabułę ubarwioną naprawdę ciekawymi
postaciami i zabierająca w niesamowitą podróż w poszukiwaniu prawdy. Zachęcam więc do zapoznania się z tym
tytułem. Jest to pozycja uniwersalna – idealnie trafiająca w gusta tych, którzy
mają za sobą wcześniejsze lektury z cyklu Miecz
prawdy oraz tych, których przygoda w książkami Goodkind’a dopiero się
rozpoczyna.
Ocena:
5+/6
Na
plus:
-
charakterystyczna i ciekawa główna bohaterka
-
klasyczna fabuła przywodząca na myśl tradycyjną fantastykę
-
wspaniale wykreowany świat
-
ciekawe podejście do oklepanych schematów
Na
minus:
-
nieładna okładka
-
momentami mniej przystępny język i sposób formułowania myśli przez autora
Autor:
Terry Goodkind
Tytuł:
Pierwsza Spowiedniczka
Liczna
stron: 424
Wydawnictwo:
Rebis 2013
Cena:
33,90 zł
Recenzja
ukazała się na portalu PARADOKS.
Na pewno przeczytam- już wcześniej miałam na nią ochotę, teraz sięgnę po nią na pewno :>
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Czytałam jak do tej pory tylko pierwszą część cyklu, ale mam pozytywne wrażenia. Ta książka również wydaje mi się interesująca i z chęcią przeczytam jak nadarzy się okazja. A okładka mi się akurat podoba :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie to podejście do schematów. Dałabym szansę tej książce.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki Terry'ego Goodkinda, ale na pewno to nadrobię. Twoja recenzja brzmi bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń