06 sierpnia 2011

Val McDermid - Syreni śpiew

„Psychologiczne hocki-klocki. Praca psychologa kryminalnego, czyli jak zanurzyć się w pokrętnym schemacie myślowym przestępcy”
Po raz kolejny spotkałam się z autorką, o której nigdy wcześniej nie słyszałam. Val McDermid, bo o niej mowa, jest z pochodzenia (na co wskazuje nazwisko) Szkotką. Jest też światowej klasy autorką kryminałów. Jedno z jej dzieł miałam okazję niedawno przeczytać i na wstępie zacytuję Publishers Weekly: Psychologicznie przerażająca, pełna i mocna powieść, której nie sposób odłożyć. Podpisuję się pod tym zdaniem rękoma, nogami, a nawet długopisem!
Powieść „Syreni śpiew” wydana nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka, jest przede wszystkim ładnie wydana. Okładka trochę mija się z samą tematyką, bo hak ani razu nie występuje wśród innych wymyślnych narzędzi tortur tu obecnych. Nic to jednak nie szkodzi, gdyż okładka i tak wygląda schludnie. Cena proponowana jest warta tego, co znajduję się na kartkach tej historii.
Przejdźmy teraz do konkretów, których w książce nie brakuje. Głównym bohaterem jest psycholog kryminalny, który zajmuje się profilowaniem przestępców, inaczej rzecz ujmując buduje ich zarys psychologiczny. Tony Hill ów, profilowiec, sam posiada dosyć pokrętny umysł, a jego przeszłość skrywa tajemnicę. Zapomniałam wspomnieć, że „Syreni śpiew” to pierwsza powieść cyklu z psychologiem Tonym Hillem. Muszę przyznać, że zacieram ręce w oczekiwaniu na dalsze części tej serii.
Nigdy nie odważyłabym się opisać tej książki, jako urzekającą. Jest raczej prowokacyjna, perwersyjna i odpychająca – przez dokładnie ukazanie działania umysłu mordercy. To, co mnie zaintrygowało to spisanie dziennika mordercy, przez co czytelnik ma możliwość wejścia w jego umysł. Powiem szczerze, że momentami czułam się nie komfortowo, ale w żadnym stopniu nie wpłynęło to na ocenę książki. Myślę, po prostu, że nie każdy jest w stanie zrozumieć i zaakceptować zbrodniczą logikę. Podziwiam panią Val McDermid, że tak realistycznie udało jej się odtworzyć przebieg śledztwa oraz wejrzeć w głąb ludzkiej duszy i wygrzebać z niej to, co najgorsze i najmroczniejsze. Dzięki temu nie tylko udało jej się stworzyć niesamowicie skomplikowanego i intrygującego przestępcę, ale też pozytywnych bohaterów, którzy są bardzo ludzcy – wraz z ich szlachetnymi cechami, ale też mrocznymi zakamarkami duszy. Przecież, każdy z nas ma jakieś tajemnice. Mimo to ja zapałałam sympatią do Tony’ego Hilla oraz jego współpracownicy Carol Jordan i innych postaci. Tak samo jak udało mi się znienawidzić skubańców typu Toma Cross’a.
Króciutko dodam jeszcze, że powieść jest napisana lekkim, zrozumiałym językiem. Zachowany jest logiczny sens fabuły oraz chronologia. Moim zdaniem książka z klasą. Nie mam żadnych zastrzeżeń poza jednym: Aby szybciutko ukazały się inne książki z tej serii! Choć, to raczej prośba do wydawnictwa niż zastrzeżenie. Jednym słowem majstersztyk – obowiązkowa pozycja dla fanów kryminalistyki i psychologii.
Moja ocena: 6/6
Autorka: Val McDermid
Tytuł: Syreni śpiew
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 408
Za książkę serdecznie dziękuje serwisowi www.kostnica.com.pl

1 komentarz:

  1. Właśnie wyciągnąłem z szafy (na półkach nie mam już miejsca) "Syreni Śpiew" i tak przed lekturą czytam blogowe recenzje :) Zapowiada się smakowita lektura :)

    OdpowiedzUsuń