Małgorzata
Machnacz-Zarzeczna jest nietypową debiutującą autorką. Szeroko utalentowana i
wykształcona kobieta od wielu lat interesuje się historią swojej rodziny –
studiuje metryki, akta stanu cywilnego i inne dokumenty, które pomagają jej w
tworzeniu drzewa genealogicznego. Książka pod tytułem Felix Muchowicz. Restaurator i kupiec warszawski z XIX wieku stanowi
efekt owych studiów i poszukiwań, a co za tym idzie prezentuje losy jednego z
jej przodków, choć jak sama zauważa historia
życia Felixa Muchowicza przedstawiona w niniejszej książce jest prawdopodobna.
Być może w miarę dalszych poszukiwań pojawiłyby się nowe fakty, które by ją
potwierdziły lub podważyły[1]. Publikacja
nie zawiera więc jedynie faktów, co dawało pisarce ogromne możliwości do
puszczenia wodzy fantazji, czego jednak nie zrobiła.
Fabularnie
powiastka ta dotyczy jedynie pewnego okresu życia Felixa Muchowicza, który jako
młodzian postanowił wyruszyć do Warszawy, by tam szukać szczęścia i wzbogacenia,
nie spodziewał się, że uda mu się odnaleźć także miłość, i to nie byle jaką…
Opowieść
o perypetiach Felixa przeplatają teksty informacyjne dotyczące pojawiających
się w tekście zagadnień oraz ilustracje, mające przybliżyć warszawskie realia
końca XIX wieku, które same w sobie były przecież niesamowicie ciekawe i
barwne. Zbeletryzowana część, a szczególnie dialogi, jest niestety spisana
niesamowicie naiwnie, co świadczy o braku umiejętności literackich autorki,
natomiast książka jako całość jawi się jako bardzo monotonna lektura. Szczerze
powiedziawszy, nie rozumiem czemu autorka postanowiła upublicznić historię
jednego ze swoich przodków. Zastanawia mnie jakie wydarzenie w jego życiu,
wydało się jej tak niesamowicie interesujące, że zechciała podzielić się nim z
czytelnikami. Oczywiście, poszukiwanie własnych korzeni prawdopodobnie każdemu
wydaje się niesamowicie pociągające i ekscytujące, jednak w większości
przypadków historie te nadają się co najwyżej do opowiadania w gronie
rodzinnym.
Żałuję,
że Małgorzata Machnacz-Zarzeczna nie skusiła się by spisać powieść obyczajową, która mocniej akcentowałaby życie, chociażby określonej, warstwy
społeczeństwa polskiego tamtego okresu. Choć patrząc na sposób budowania zdań,
styl, oraz brak pomysłu na ciekawe przedstawienie opowiadanej historii, autorka
po prostu nie jest zbyt dobrą pisarką, choć nie ukrywam, że wypis źródeł, z
których korzystała świadczy o tym, że zdecydowanie jest całkiem dobrą badaczką.
W
zasadzie myślę, że książkę mogę polecić jedynie członkom rodziny autorki i
historykom, którzy posiadają jakieś informacje, które mogłoby zmienić lub potwierdzić
treść tej publikacji. Niestety nie jest to powiastka ani ciekawa, ani dobrze
napisana i nie potrafię traktować jej jak poważną literaturę.
Na
plus:
- dobre
chęci autorki oraz szacunek dla wysiłku, jaki włożyła przy odkrywaniu swoich
korzeni
Na minus:
-
całkowita niemożność zaklasyfikowania tej pozycji do jakiegokolwiek gatunku
literackiego: ani to powieść, ani życiorys, ani książka historyczna. Gdyby nie
typowe literackie wydanie, uznałabym
że są to po prostu notatki jednego człowieka na temat drugiego człowieka.
Ocena:
Z racji tego, że nie jestem w stanie potraktować tej książki jak literatury, z
jaką zazwyczaj mam do czynienia, nie jestem też w stanie jej ocenić.
Autor:
Małgorzata Machnacz-Zarzeczna
Liczba
stron: 138
Wydawnictwo:
NovaeRes 2014
Cena:
23,00 zł
[1] M.
Machnacz-Zarzeczna, „Felix Muchowicz. Restaurator i kupiec warszawski z XIX
wieku”, NovaeRes Gdynia 2014, 7s.
Potraktowałabym tą pozycję jako ciekawostkę. Raczej po nią nie sięgnę, choć podziwiam autorkę za jej upór w dążeniu do odkrycia własnych korzeni.
OdpowiedzUsuńRadosnego przeżywania świąt wielkanocnych, czyli szczęśliwego Alleluja!
OdpowiedzUsuń