26 czerwca 2014

Jack Ketchum - Czas zamykania

"Jaśniejsza strona Jacka Ketchuma"

Nazwany przez Stephena Kinga najstraszniejszym facetem w Ameryce, Jack Ketchum rzeczywiście straszy a w jego opowieściach wyraźnie widać, że czerpie inspiracje z najmroczniejszych elementów codziennego życia. Tak więc nie jest to fantasta puszczający wodze wyobraźni, a człowiek, który poznał i wciąż stara się poznawać meandry ludzkiej natury. To co jest najbardziej przerażające we wszystkich spisanych przez Ketchuma historiach to realna możliwość ziszczenia się nawet najbardziej przerażającego koszmaru.

Czas zamykania to zbiór dziewiętnastu opowiadań opatrzonych dopiskami autora, w których pokrótce wyjaśnia genezę pomysłu na tę czy inną historię. Jest to mój pierwszy kontakt z opowiadaniami Ketchuma tak więc opinia nie będzie skażona żadnym wyobrażeniem o jego krótkich formach literackich.

Największe i zarazem najlepsze wrażenie robi fakt, że opowiadania zawarte w tym zbiorze są niesamowicie równe pod względem jakości. Straszą niedopowiedzeniami, makabrą a czasem uderzającą zwyczajnością. Każdy kto spodziewa się całej masy niewyjaśnionych zjawisk, duchów i potworów z pewnością poczuje ukłucie zawiedzenia, gdyż Ketchum pokazuje czytelnikowi, że największy potwór to człowiek wraz ze swoimi niewypowiedzianymi pragnieniami, ukrytymi podnietami oraz przewrotnością natury np. Sekcja druga, W tych traperach do nieba nie zajdziesz. Z drugiej strony w antologii pojawiają się także przewrotne opowiadania, które choć wywołują dreszcz emocji to zawierają w sobie więcej magii i uroku niż okropieństw np. Na słowo honoru, czy nieco słabsze Pejzaż nadmorski. Są w nim też takie historie, które ciężko zaklasyfikować do jednej kategorii, choć wyraźnie wybija się w nich filozoficzna refleksja na temat otaczającego świata np. Fontanna, Dzielna dziewczynka.

Można autorowi zarzucić, że niepotrzebnie porzucił epatowanie okrucieństwem i przemocą na rzecz łagodniejszej formy grozy, gdyż to pierwsze wychodziło mu genialnie. Jednak Czas zamykania jest dobrym i ciekawym eksperymentem z własną twórczością. Jest to także ukłon w stronę tych czytelników, którzy dotychczas bali się sięgnąć po opowieści Ketchuma, gdyż nie byli pewni czy ich delikatne nerwy wytrzymają takie emocjonalne obciążenie. Tę antologię można spokojnie polecić fanom nieco delikatniejszego dreszczyku emocji. Tworząc swoje historie autor udowodnił, że współczesny czytelnik nadal potrafi się bać i nie musi być do tego atakowany zewsząd bodźcami wynikającymi z przemocy, obrzydliwości i opisów najbardziej odjechanych tortur.

Na plus:
+ wszystkie teksty zachowują podobny poziom
+ łagodniejsza wersja prozy Ketchuma
+ duża liczba opowiadań 
+ przypisy autora

Na minus:
- nie dla fanów długich form literackich
- miłośnicy naprawdę mocnych wrażeń będą zawiedzeni

OCENA: 4/6

Autor: Jack Ketchum
Tłumacz: Anna Pochłódka-Wątorek
Gatunek: Antologia grozy
Cykl: -
Liczba stron: 296
Wydawnictwo: Replika 2014
Cena: 34,90 zł

Recenzja ukazała się na portalu DUŻEKA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz