24 czerwca 2013

Rosiński i Van Hamme - Thorgal: Wyspa lodowych mórz

Wyspa lodowych mórz to drugi zeszyt serii Thorgal. Z całą pewnością ogromna grupa miłośników komiksu doskonale zna tę część, niemniej jednak znajdą się także i tacy, którzy wcześniej z Thorgalem nie mieli zbyt wiele wspólnego, lub też są zbyt młodzi by pamiętać stare, posiadające swoją specyficzną magię wydania. Tym pierwszym chętnie przypomnę za co pokochali Thorgala, tym drugim, jeszcze chętniej, przybliżę ten znakomity komiks.

Drugi tom słynnej fantastycznej rysunkowej serii jest o tyle ważny, na tle innych zeszytów, że właśnie w nim pojawiają się pierwsze konkretne informacje na temat pochodzenia Thorgala. Znowu spotka on na swoje drodze tajemniczą rudowłosą czarodziejkę, z którą miał do czynienia w zeszycie pierwszym, jednak nie zdradzę Wam czy będzie ona miała coś wspólnego z odkryciem tajemnic przeszłości głównego bohatera. Jedno jest pewne, Wyspa lodowych mórz daje szereg odpowiedzi, ale też stwarza nowe pytania. I właśnie o to chodzi w dobrym komiksie!

Pod względem fabularnym, uważam ten zeszyt za bardziej udany niż poprzedni. Zasługą takiego odbioru jest przede wszystkim fakt skonstruowania rzetelnej i konkretnej historii. O ile w Zdradzonej czarodziejce czytelnicy otrzymali dwie dosyć pobieżne historyjki o tyle Wyspa lodowych mórz może spokojnie nosić miano pełnoprawnej opowieści. Wartka akcja, i dynamiczne rysunki sprawiają, że przebrnięcie przez zeszyt nie zajmuje wiele czasu, niemniej jednak przygoda przeżyta z Thorgalem jest szalenie wciągająca.

Przepiękna okładka stanowi doskonały przedsmak rysunków, które można zobaczyć w zeszycie. Ich szczegółowość zachwyca a doskonała kolorystyka sprawia, że komiks przepełnia gama barw. Do gustu przypadła mi w szczególności  atmosfera rysunków przedstawiających spotkanie bohatera z Silvią. Zresztą jeśli już mowa o postaciach kobiecych to wydaje mi się, że warto podkreślić i docenić perfekcję, jaką wykazał się Rosiński przy ich prezentacji. Kobiety w zeszytach Thorgala są przepiękne, męscy bohaterowie są zdecydowanie mniej wyraziści. Wynika to przede wszystkim z podobieństwa fizycznego wikingów, których po prostu trudno jest od siebie odróżnić.

Zdecydowanie mniej jest, w zeszycie drugim, plenerów. Tu rzeczywiście na pierwszy plan wysuwają się bohaterowie i cała uwaga rysownika skupiona jest na nich, jednak rysunek, który wieńczy komiks rekompensuje braki krajobrazów na poprzednich stronach.

Na plus:
- świetna fabuła
- ciekawa i wytrzymała okładka
- przepiękna prezentacja postaci kobiecych
- odkrywanie tajemnic przeszłości bohatera

Na minus:
- brak

Ocena: 6/6
Autor: Grzegorz Rosiński (rysunki) & Jean Van Hamme (scenariusz)
Tytuł: Wyspa lodowych mórz
Cykl: Thorgal tom II
Liczba stron: 50
Format: A4

Cena: 29,90 zł (27,14 zł w księgarni Gandalf)

5 komentarzy:

  1. Komiks kultowy:) Najbardziej wryła mi się w pamięć część o Alinoe - wymyślonym przyjacielu.Brrr co to był za horror dla dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie poznałam jeszcze pierwszej części, ale może kiedyś skusze się na serię tym bardziej, że ten to tak wysoko oceniłaś >

    OdpowiedzUsuń
  3. Swego czasu czytałam różne komiksy, ale tego nie pamiętam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wychodzi na to, że jest to komiks idealny :) Czasem sięgam po komiksy, ale wolę postaci z DC i Marvela...

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pewnością zapoznam się z tą serią :-)

    OdpowiedzUsuń