24 stycznia 2014

Lesław Furmaga - Upadek Nikodema Dyzmy

Któż nie zna naszego sztandarowego polskiego bohatera Nikodema Dyzmy? Ja, choć nie przepadam, znam i myślę, że wielu miłośników tak literatury, jak kinematografii może odpowiedzieć to samo. Postać ta stała się ikoną, i przeszła do popkultury polskiej, jako wzór dla karierowicza, cwaniaka, oraz farciarza. Choć książka Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, zdaje się mieć satysfakcjonujące zakończenie, które zamyka historię Dyzmy, to jednak w dobie pisarzy, którzy lubują się w dalszych ciągach i historiach alternatywnych, nawet Kariera Nikodema Dyzmy nie była bezpieczna. Nie trzeba się jednak martwić, gdyż Upadek Nikodema Dyzmy autorstwa Lesława Furmaga to książka ciekawa i utrzymana w odpowiednim klimacie swojej poprzedniczki.

Autor połączył tu właśnie historię alternatywną z opowieścią o dalszych losach bohatera i choć tytuł wskazuje kierunek, w którym będą się toczyć wydarzenia to jednak z Dyzmą niczego nie można być pewnym. Ale Zacznijmy od początku, a raczej środka. Nikodem siedzi w więzieniu po tym jak został wrobiony w morderstwo i zdemaskowany, jako człowiek niewykształcony i pozbawiony jakichkolwiek kwalifikacji do pełnienia obowiązków Prezesa Banku Zbożowego oraz Premiera. Są lata 30. XX wieku. Widmo wojny coraz wyraźniej rysuje się nad Polską. Jej sąsiedzi stanowią coraz większe zagrożenie, a istnieje przecież szansa, że połączą oni swoje siły by całkowicie zetrzeć nasz kraj z powierzchni Ziemi. I nagle debatujący przedstawiciele władz wpadają na genialny pomysł, aby na scenę wkroczył marionetkowy prezydent, który będzie stanowił tarczę, dla tych, którzy będą podejmować prawdziwe i ciężkie decyzje, niekoniecznie dobre dla Niemiec, Rosji, czy też Polski. Któż lepiej się do tego nada? Otóż Nikodem Dyzma, oczyszczony z zarzutów, przywrócony do łask… Jednak czy cwany Nikoś rzeczywiście pozwoli na to by mówiono mu co ma robić?

Wspomniałam już wcześniej, że nie jestem fanką opowieści o losach Nikodema Dyzmy, jednak uwielbiam historie alternatywne. I właśnie to sprawiło, że sięgnęłam po ten tytuł. Czy się zawiodłam? Z pewnością nie. Autor ma talent. Genialnie przedstawił bohaterów znanych i lubianych i całkiem dobrze wyszło mu stworzenie własnych postaci. Ogromnym plusem jest też to, że udało mu się w 100% oddać klimat poprzedniej książki dotyczącej losów Dyzmy – może nie stanowiło to dla mnie głównego atutu, ale potrafię docenić element, który dla miłośników Kariery Nikodema Dyzmy na pewno będzie ważny.

Czy książka ma minusy? Według mnie nie ma. Po prostu nie jest to dzieło wybitne. Powiedziałabym że jest to książka idealna na czytanie w wolnych chwilach. Nie będzie trudno odłożyć ją na bok, by wrócić do obowiązków, ale też będzie się do niej całkiem przyjemnie wracało. A fakt, ze czyta się ją bardzo szybko i jest niewielkich rozmiarów także przemawia na jej korzyść.

Zdecydowanie jest to tytuł, który warto polecić wszystkim tym, którzy Nikodema Dyzmę lubią. Jeśli nie jesteś fanem tego bohatera, możesz sobie odpuścić lekturę. Natomiast spokojnie można ją przeczytać, nawet bez znajomości książki Dołęgi-Mostowicza.

Na plus:
+ klimat poprzedniczki
+ ciekawa kontynuacja
+ historia alternatywna (rzadko się zdarza aby pisarze, kierowali losy naszego kraju na takie jak tu tory)

Na minus:
- książka przede wszystkim dla fanów Kariery Nikodema Dyzmy

Ocena: 4/6

Autor: Lesław Furmaga
Liczba stron: 324
Wydawnictwo: Novae Res 2013
Cena: 33,00 zł

2 komentarze:

  1. Chyba jednak nie dla mnie... Choć recenzja ciekawa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem zbytnią fanką Kariery Nikodema Dyzmy. I choć Twoja recenzja jest ciekawa to chyba podziękuję za tą książkę.

    OdpowiedzUsuń