Pseudonim
Lovelace nie musi być znany
wszystkim. Nie mniej jednak dzięki filmowi oraz książce Niewolnica pornobiznesu z pewnością nazwisko to przestanie być
wielu ludziom obce. A więc kto się za nim kryje?
Linda
Susan Boreman miała dwadzieścia lat, kiedy poznała swojego przyszłego męża
Chucka Traynora. Mężczyzna zrobił na niej spore wrażenie, a przy okazji
odsłonił przed nią możliwość ucieczki od traumatycznego rodzinnego domu a
przede wszystkim srogiej matki. Linda wyprowadziła się z domu i zamieszkała u swojego
wybranka. Jednak idylla nie trwała zbyt długo. Wkrótce Linda została zmuszona
by zarabiać ciałem na utrzymanie swoje oraz Chucka, a następnie do zagrania w
kilku hardcore’owych filmach
erotycznych. Dzięki udziałowi w
jednym z nich stała się ikoną kina erotycznego lat 70’ XX wieku, a mowa tu o Deep Throat. Pomimo (wątpliwej) sławy
jaką zdobyła, jej życie przypominało piekło…
Udało
mi się (względnie) poprawnie politycznie wybrnąć z trudnej sytuacji przy opisie
autobiografii Lindy Lovelace pod tytułem Niewolnica pornobiznesu, jednak obawiam się, że ocena tej książki sprawi mi nie lada
kłopot. Trudno jest wartościować lekturę dotyczącą życia tak kontrowersyjnej
postaci. Postaram się jednak odseparować jedno od drugiego, gdyż uważam, że
książka jest warta tego aby ją przeczytać, ale należy mieć świadomość, że jest
ona wyjątkowo… subiektywna.
Śledząc
informacje na temat życia Lindy Boreman można nabrać przekonania, że była
trudnym dzieckiem, jednak nie miała też łatwego życia w domu. Chuck był jej
przepustką do innego, szalonego świata. Świata ukrytego poza zasięgiem karzącej
matczynej ręki. Czy trafiła tam gdzie chciała? Z pewnością nie, choć nie mogłam
nie zauważyć, że sława jaką z czasem zaczęła zdobywać sprawiała jej przyjemność.
W tym momencie właśnie pojawiają się argumenty określające mój stosunek do
bohaterki książki. Uważam, że Linda była poniekąd hipokrytką. Nie śmiem oceniać
tego co z jej życia było a co nie było prawdą, ale jestem przekonana, że
uważny czytelnik będzie umiał wyczuć pewne wyraźne sugestie, które pojawiają
się w treści książki, oraz absurdy, którymi momentami raczy nas autorka.
Z
drugiej strony książkę uważam za ciekawą. Chwilami zbyt mocną, troszkę
nieoszlifowaną językowo, ale intrygującą. Należy ją jednak czytać z
przymrużeniem oka, gdyż sama autorka stwierdziła, że napisała ją dla zysku
oraz, oczywiście, po to by ludzie poznali prawdę. Polecam również obejrzenie
filmu Lovelace z 2013 roku, który z
całą pewnością nie oddaje całej prawdy, ale stanowi ciekawe uzupełnienie
biografii Lindy Boreman.
Reasumując
Niewolnica pornobiznesu jest książką
dobrą, napisaną przystępnie, choć nieco wulgarnie. Jednak nie wywołującą zbyt
silnych emocji. Jest za to dobrze wydana i z pewnością, dla zainteresowanych
tematem, będzie stanowić interesującą lekturę.
Na
plus:
+
wydanie
+ przystępność
+
ciekawy temat/kontrowersyjna postać
Na
minus:
-
subiektywizm
-
charakterystyczny, nieco prostacki język
OCENA:
3/6
Tytuł:
Niewolnica pornobiznesu
Autor:
Linda Lovelace, Mike McGrady
Liczba
stron: 312
Wydawnictwo:
G+J 2014
Cena:
34,90 zł
Recenzja ukazała się na portalu DUŻEKA.
Jestem tym tytułem zainteresowana od czasu premiery i mam nadzieję, że wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak mnie ta książka nie interesuje. Ostatnio sporo pojawia się tego typu pozycji, chyba jakiś nowy nurt się pojawia ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie tym razem ;) Nie kojarzę ani filmu ani postaci i jakoś nie czuję potrzeby zapoznania się z nią.
OdpowiedzUsuń