„Magiczna historia o dojrzewaniu, tajemniczym świecie dorosłych i o różnych aspektach miłości”
Książkę Jasper Jones, porównuje się do Zabić drozda oraz Buszującego w zbożu – przyznam się, że obu tych książek nie czytałam, ale jeśli są tak dobre jak ta pierwsza to już wiem, co straciłam. Craig Silvey jest australijskim pisarzem i muzykiem, i co ciekawe jest niewiele starszy ode mnie, (co, tym bardziej, utwierdza mnie w ogromie talentu, jaki posiadł). Pisarz, który przed trzydziestką stworzył powieść, której nie powstydziłby się nie jeden autor z kilkunastotomową karierą za sobą… tak, taki pisarz to skarb. Australio! Możesz być dumna!
Oczywiście rzecz dzieje się na kontynencie australijskim, w małym miasteczku otoczonym zewsząd buszem. Charlie Bucktin zostaje jednego letniego wieczora wciągnięty w sprawę, która odmieni całe jego życie. Historia ta z małego chłopca wykuje mężczyznę. Otóż nasz bohater Charlie, zostaje wywabiony z domu przez lokalnego rozrabiakę Jaspera Jonesa. Jasper zabiera go w miejsce, w którym odnalazł zwłoki młodej dziewczyny. Potrzebuje pomocy, potrzebuje podzielić się z kimś bólem i emocjami, jakie wywołało w nim to odkrycie. Tak dwaj chłopcy zaczynają na własną rękę odkrywać prawdę, która okaże się szokująca i rozwieje wiele tajemnic skrywanych przez miasteczko. Oczywiście fabuła wydawać się może banalna, a z opisu cała historia przypomina zwykły kryminał. Jednak uwierzcie mi jest to książka bardzo nieprzewidywalna a przy tym metaforyczna i skrywająca drugie dno.
Mamy dwóch bohaterów i chociaż ten tytułowy jest bardzo ważny, gdyż od niego wszystko się zaczyna, to jednak całą sprawę obserwujemy oczami Charliego. Książka ukazuje naiwny dziecięcy tok myślenia, jednak w swojej naiwności dzieci jak wiadomo są rewelacyjne w dostrzeganiu ukrytej prawdy i w banalnym, szczerym (paradoksalnie) rozumieniu świata. Kto jak nie dziecko doskonale zdaje sobie sprawę ze sprzeczności, jakie rządzą rzeczywistością? Kto jak nie dziecko dostrzega wszelkie kłamstwa, jakim karmią go dorośli? Czasem ma się wrażenie, że dziecko dużo bardziej rozumie zewnętrzny świat i w całej swej prostocie jest dużo odważniejsze w stawianiu mu czoła.
Książka jest piękna! Urzeka opisami, urzeka dialogami, rozbawia i wzrusza. Jest tak prostolinijna i szczera, że ciężko mi to przekazać zwykłymi słowami. Mimo, że opisuje świat, który znamy – realny, prawdziwy, to ja miałam wrażenie, iż przeniosłam się do jakiejś odległej krainy. Książka ma w sobie tyle samo wrażliwości i magii, co moje ukochane filmy: Now and Then, Man in the moon z 1991 roku – jeśli ktoś je oglądał to wie, co mam na myśli.
Autor wyśmienicie operuje słowem, doskonale wie jak budować nastrój. Kiedy miałam się śmiać – śmiałam się, kiedy miałam płakać – płakałam, kiedy miałam czuć niepokój – czułam go. Rewelacyjne rozumienie potrzeb czytelnika, sprawiło, iż prawie przez cały czas czytania książki miałam na zmianę albo motylki w brzuchu albo żołądek zawiązany na supeł. Zakochałam się w tej książce i uwierzcie mi jest warta każdej ceny.
Moja ocena: 6/6
Autor: Craig Silvey
Tytuł: Jasper Jones
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Rebis