24 listopada 2013

Albert Speer - Dzienniki ze Spandau

Okres trwania Trzeciej Rzeszy i czasy II Wojny Światowej wiele osób ocenia jednoznacznie negatywnie, i oczywiście zgadzam się z tymi opiniami. Nie można w żaden inny sposób oceniać rządzących i mechanizmów systemu, czy tez ideologii, która przyniosła tyle cierpienia praktycznie całemu światu. Jednak warto poznać te mechanizmy, zrozumieć jak funkcjonowała Trzecia Rzesza, jakimi ludźmi otaczał się Hitler oraz jaki był on sam. Oczywiście wiedzę tą można czerpać z licznych publikacji naukowych dotyczących tego tematu, jednak wydaje się, że nikt nie jest w stanie przedstawić pełniejszego obrazu tamtych wydarzeń od osoby, która brała w nich czynny udział; osoby, która była po tej ciemnej stronie…

Albert Speer to jeden z najbardziej znanych zbrodniarzy nazistowskich. Był jedną z najbliższych Hitlerowi osób, a także znakomitym architektem oraz ministrem uzbrojenia i produkcji wojennej Trzeciej Rzeszy. W procesie Norymberskim został skazany na 20 lat i jako jeden z nielicznych wyraził ogromną skruchę względem swoich działań, a także działań podjętych przez swoich towarzyszy. Wielu nie wierzyło w szczerość jego słów, inni doszukiwali się w nich przepisu na sukces, jaki osiągnęły później jego wspomnienia, nie mniej jednak Dzienniki ze Spandau przedstawiają nie tylko swoistą rozprawę psychologiczną z samym sobą, ale także przybliżają wizerunek Wielkiego Wodza Niemiec. Postać Speera oraz jego zapiski stanowią klucz do zrozumienia motywów, które kierowały Adolfem Hitlerem oraz sposobu funkcjonowania machiny zniszczenia, jaką stała się Trzecia Rzesza.

Speer ze skrupulatnością godną pozazdroszczenia snuje opowieści nie tylko o tym, jak wyglądało jego codzienne życie w celi, ale także o tym jakim był człowiekiem zanim został osadzony. Szczerze i brutalnie opisuje innych skazanych w procesie norymberskim, zadaje pytania na temat ich świadomego bądź nie udziału w wyniszczających działaniach podjętych przez rząd Niemiecki w okresie wojny.

Po lekturze Dzienników ze Spandau Speer jawi się jako tragiczna postać swoich dziejów. Wydaje mi się, że nie żali się na swój los, dokonuje jednak rachunku sumienia i najprawdopodobniej z tego właśnie wynika negatywny stosunek do Hitlera oraz jego pomysłów, które z perspektywy czasu wartościuje właśnie w taki sposób. Oczywiście, można mu zarzucić fałszywość, z drugiej jednak strony, biorąc pod uwagę ludzkie czyny na przestrzeni całego życia, łatwiej ocenia się pewne zdarzenia z młodości będąc starcem, a jako młody człowiek mało kto zastanawia się nad konsekwencjami swoich działań. Uważam że nie można Albertowi Speerowi odmówić prawa do bycia człowiekiem i do wykonania swoistego rachunku sumienia. Czasu już się nie cofnie, ale być może jego przemyślenia będą mogły stanowić naukę dla potomności. Czasem trudno nam uwierzyć w to, że ktoś, kogo uważaliśmy za całkowicie zdemoralizowanego, może odczuwać wyrzuty sumienia, jednak brak wiary nie przeczy możliwości zaistnienia takiego faktu.

W książce brakuje silnych odniesień do kwestii mordowania tysięcy niewinnych ludzi, brakuje też jednoznacznego przyznania się do winy (całkowitej), pojawiają się za to niejasne (momentami) tłumaczenia, zarzuty pod adresem osoby Adolfa Hitlera oraz pytania, na które trudno jest odpowiedzieć, ale być może właśnie przez to że tak mocno ukazane są w niej ludzkie słabości stanowi ona lekturę bardzo ciekawą i wartą analizy. A przez wzgląd na wartość historyczną oraz powagę tego tytułu pozwolę sobie ominąć wyliczanie jego plusów i minusów.

Ocena: 6/6

Tytuł: Dzienniki ze Spandau
Autor: Albert Speer
Liczba stron: 546
Wydawnictwo: Magnum 2013 (nowe wydanie)

Cena: 49,90 zł

20 listopada 2013

Neil Gaiman - Ocean na końcu drogi

Mrocznie... i magicznie...

Neil Gaiman jest autorem znanym i popularnym. Nazywany współczesnym mistrzem cudów i grozy pisarz, sprawił, że w jego książki uwierzyli producenci filmowi, dzięki czemu widzowie na całym świecie mogli poznać bohaterów Koraliny czy też Gwiezdnego pyłu. Ocean na końcu drogi to pierwsza lektura jego autorstwa, z którą miałam do czynienia, jednak już teraz wiem, że nie ostatnia.

Historia przedstawiona w najnowszej książce Gaimana jest retrospekcją pewnych wydarzeń z dzieciństwa głównego bohatera i zarazem narratora. Samobójcza śmierć lokatora domu rodziców siedmioletniego chłopca, staje się początkiem serii dziwnych i tajemniczych zdarzeń, których będzie uczestnikiem. Wraz ze swoją jedenastoletnią przyjaciółką, mieszkającą na farmie nieopodal jego domu, będą musieli stawić czoła istotom, które nie pochodzą z realnego świata…

Trudno mi opisać fabułę Oceanu na końcu drogi w bardziej wymowny, a przy tym nie zdradzający ważnych szczegółów sposób, gdyż choć jest prosta to sposób przedstawienia swoich dziecięcych wspomnień przez dorosłego już bohatera zawiera w sobie tyle magii ile wszystkie części Harrego Pottera razem wzięte. Jednak w omawianej książce wszystko jest wieloznaczne, niedopowiedziane lub w subtelny sposób zawoalowane. Gaiman stworzył przepiękną baśń dla dorosłych, wykreował i dał życie niesamowitym istotom, oraz nakreślił poniekąd eteryczne elementy świata przedstawionego. Ukazał też jedno z najprostszych zjawisk, które dotyczy każdego człowieka, czyli zacieranie się na przestrzeni lat emocjonujących wspomnień z dzieciństwa.

Nie mogę odwołać się w swojej publikacji do poprzednich dzieł autora, jednak jestem przekonana, że Neil Gaiman jest rzeczywiście mistrzem w kreacji groteskowego i przerysowanego świata, który w równym stopniu jest pociągający dla dzieci, jak i dorosłych. W czym tkwi sekret jego pomysłów? Być może w unikaniu zbędnego lukrowania i łagodzenia swoich opowieści, pewnie w nieszablonowych pomysłach ale na pewno w stylu i przebijającej z treści lekkości pióra. Książka Ocean na końcu drogi to zachwycająca, wielowymiarowa i wyjątkowa baśń, która z pewnością uwiedzie każdego, kto tylko po nią sięgnie.

Na plus:
+ piękna, twarda okładka
+ pomysł
+ lekki styl
+ baśń dla dorosłych
+ interesujący bohaterowie
+ niesamowite stwory

Na minus:
- brak
Ocena: 6/6

Autor: Neil Gaiman
Tytuł: Ocean na końcu drogi
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 216
Cena: 35,00 zł

Recenzja ukazała się na blogu NASZERECENZJE.

15 listopada 2013

Bill Bryson - W domu. Krótka historia rzeczy codziennego użytku

W domu. Krótka historia rzeczy codziennego użytku to obszerna książka zawierająca masę informacji dotyczących? wszystkiego! Pozycja ta jest moim pierwszym, bardzo udanym, spotkaniem z amerykańskim pisarzem Billem Brysonem. Człowiek ten ma na swoim literackim koncie kilka książek popularnonaukowych i podróżniczych, które odniosły niebywały sukces nie tylko za granicą, ale także w Polsce. Przyjrzyjmy się jednak zawartości jego najnowszej publikacji.

Inspiracją do przeprowadzenia badań, jakim Bill Bryson poświęcił książkę W domu była jego własna posiadłość, wcześniej plebania należąca do pewnego pastora, w Norfolk. Przechadzając się po pomieszczeniach zaczął zastanawiać się nad ich dawnymi funkcjami oraz nad historią przedmiotów, które wypełniają ich wnętrza i tak powstała ta książka. Na ponad pięciuset stronach autor zamieścił informację na temat uprawiania kukurydzy, rozwoju architektury, bakterii oraz szkodników zamieszkujących nasze domy, czy też rozwoju higieny i wprowadzenia wanny do użytku. W zasadzie wszystko (a nawet więcej) co można znaleźć w mieszkaniu, i o czym człowiek mógłby pomyśleć, zostało omówione w tej książce. Szkoda mi odbierać czytelnikom przyjemność zapoznania się z ciekawostkami, które przedstawia Bryson, nie będę więc przytaczać tych informacji w swoim tekście. Mogę natomiast z całym przekonaniem zapewnić każdego, kto waha się lub chce sięgnąć po W domu, że jest to pozycja poszerzająca horyzonty i napisana bardziej przystępnie niż niejedna książka beletrystyczna.

Bryson zabawia i rozbawia, olśniewa i uczy w sposób, jakiego nie powstydziłby się żaden naukowiec. Co więcej, niektórym z nich przydałoby się nieco z umiejętności przekazywania informacji w brysonowskim stylu.

Autor poświęcił masę czasu na studiowanie różnorakich tekstów źródłowych, dzięki którym mógł przekazać czytelnikom tak ciekawe informacje. Książka jest fenomenalnie wydana – twarda oprawa, papierowa obwoluta, dobra jakość papieru oraz (jak na książkę takich gabarytów) minimalna liczba literówek, sprawiają, że pozycja ta jest warta swojej ceny i, co trzeba przyznać, unikatowa na naszym rynku literackim.

Na plus:
+ rozmach z jakim napisana jest ta książka
+ różnorodność ciekawostek
+ naprawdę krótka historia większości rzeczy codziennego użytku
+ lekki styl
+ humor
+ ładne wydanie

Na minus:
- brak

Ocena: 6/6
Tytuł: W domu. Krótka historia rzeczy codziennego użytku
Autor Bryson Bill
Liczba stron: 514
Wydawnictwo: Zysk i S-ka Wydawnictwo 2013
Cena: 45,00 zł



Recenzja ukazała się na portalu DUŻEKA.

10 listopada 2013

Rhiannon Frater - Konfrontacja

Stała się rzecz niesłychana! Drugi tom powieści przebił pierwszy. Mówię tu oczywiście o książce Konfrontacja, która stanowi kontynuację Pierwszych dni i wchodzi w skład cyklu Zmierzch świata żywych. Ta fantastyczna trylogia opowiada, nie tylko historię dwóch kobiet zagubionych w świecie pełnym żywych trupów, ale także dosyć licznej, jak się okazuje, grupy ocalałych, którzy próbują sobie radzić, a co więcej, zacząć żyć na nowo w tych dziwacznych realiach.

W ufortyfikowanym śródmieściu miasteczka Ashley Oaks zaczyna przybywać mieszkańców. Wiąże się to oczywiście z różnymi trudnościami i narastającymi napięciami w grupie, która jednak wydaje się radzić sobie w najgorszych momentach. Niestety, zombie nie są ich jedynym wrogiem w tym postapokaliptycznym świecie…

Z całą pewnością czytelnicy, których zachwycił tom pierwszy powieści Rhiannon Frater, sięgną po drugi. Jestem przekonana, ze nie zawiodą się. Kontynuacja jest napisana równie ciekawie, a momenty, w których główną rolę grają zombie wcale nie schodzą na dalszy plan. Autorka wykazała się nie lada pomysłowością, dzięki czemu Konfrontacja jest książką lepszą niż poprzedniczka, a to z kolei oznacza, że obie pozycje prezentują bardzo wysoki poziom. Jedynie zakończenie drugiej części jest być może nieco przesłodzone, choć znajdzie się tam odrobina, tak potrzebnej książkom o zombie, goryczki.

Wydawnictwo Vesper zachęca czytelników do tej lektury określając, że jest to tytuł, który przypadnie do gustu nie tylko miłośnikom The Walking Dead i zdecydowanie zgadzam się z tą opinią. To nie tylko książka dla wielbicieli zombie, to przede wszystkim lektura prezentująca ludzkie lęki i mówiąca o ich nadziejach, a że napisana ze smakiem i wyrafinowaniem godnym najlepszych twórców powieści zombistycznych, to jeszcze lepiej dla zapalonych fanów tematyki.

W październiku bieżącego roku swoją premierę miał trzeci tom cyklu o tytule Oblężenie. Ja sięgnę po niego z całą pewnością, mam nadzieję, że Wy także!

Na plus:
- bohaterowie/nowi bohaterowie
- umiejętne budowane napięcie
- ciągła akcja
- logiczne rozwiązania fabularne
- pomysłowość

Na minus:
- brak
Ocena: 6/6

Tytuł: Konfrontacja
Autor: Rhiannon Frater
Cykl: Zmierzch świata żywych tom II
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Vesper 2013
Cena: 35,90 zł

06 listopada 2013

Michele Giuttari - Florencka gra

Gorący włoski kryminał stanowiący przeciwwagę dla mroźnych skandynawskich tajemnic

Michele Giuttari to emerytowany policjant, który przez trzydzieści lat służył we florenckich oddziałach kryminalnych, co za tym idzie pracę gliniarza zna od podszewki. Jego Florencka gra to pierwsza część , jak dotąd, sześciotomowego cyklu, którego głównym bohaterem jest komisarz Michele Ferrara. Wydarzenia opisane przez autora rozgrywają się we Florencji, posiadającej dwa oblicza, przepięknej i zarazem mrocznej stolicy Toskanii. Prawda, że brzmi tajemniczo i egzotycznie? A dalej jest jeszcze ciekawiej.

Miasto nie zdążyło się jeszcze otrząsnąć po serii makabrycznych morderstw dokonanych przez Potwora, a już zaczynają ginąć kolejni ludzie. Śledczym ciężko jest odnaleźć jakieś wspólne cechy ofiar i wydaje się, że odkrycie prawdy sprawi policjantom ogromny kłopot i zajmie dużo czasu. Czasu, którego komisarz Ferrara zdaje się nie mieć wcale. Ktoś przesyła mu tajemnicze listy i jak to w wielu kryminałach bywa, życie głównego bohatera jest zagrożone…

Rzeczywiście, jak napisałam wyżej, Florencka gra została stworzona na utartych schematach gatunkowych, jednak wyróżnia ją pewien osobliwy klimat, który towarzyszy kryminałom, w których mafia zawsze odgrywa pewną rolę. Tak też jest tutaj. Nie zdradzę czytelnikom, jak duża jest to rola, niemniej jednak miłośnikom starych gangsterskich filmów, wątki te powinny przypaść do gustu. Zagadka kryminalna oscyluje wokół, modnych od kilku lat, zagadnień religijnych wykorzystanych w tej książce naprawdę ciekawie. Trochę rozczarowują bohaterowie, gdyż nie można powiedzieć aby psychologia postaci została jakoś wybitnie pogłębiona przez autora. Można to jednak usprawiedliwić faktem, iż autor stworzył w końcu dalsze części cyklu, tak więc przynajmniej głównego bohatera można poznać lepiej sięgając po kolejne części serii, które, mam nadzieje, ukażą się w Polsce.

Włoski kryminał Giuttariego stanowi zdecydowaną przeciwwagę dla swoich leniwych kuzynów ze Skandynawii. O ile w przypadku tych drugich autorzy skupiają się na każdym detalu i czasem przeciągają, nawet bez tego powolną, akcję, o tyle kryminał Giuttariego ma wyważone tempo i zawiera tyle informacji ile jest niezbędne do zaciekawienia czytelnika.

Powieść zawiera kilka błędów językowych i początkowo jest nieco chaotyczna, jednak, jako całość prezentuje się bardzo dobrze, a ostatnie rozdziały wynagradzają czytelnikowi początkowe utrudnienia.

Michele Giuttari intryguje umiejętnością budowania napięcia, a jego Florencka gra spełnia wszelkie oczekiwania najbardziej wymagających czytelników kryminałów. Z pewnością warto sięgnąć po pierwszy tom prezentujący historię komisarza Ferrara.

Na plus:
+ wydanie
+ tematyka i sprytne użycie wątków religijnych
+ wplatanie w fabułę typowo włoskich słów, zagadnień związanych z kulinariami i innych charakterystycznych pojęć
+ rzetelne przedstawienie pracy florenckiej policji
+ wyważenie tempa akcji

Na minus:
- kilka drobnych potknięć językowych
- część pierwsza książki (w zasadzie pierwszy rozdział) jest nieco chaotyczna


Ocena: 5/6

Tytuł: Florencka gra
Auror: Michele Giuttari
Liczba stron: 392
Wydawnictwo: Zysk i S-ka 2013

RECENZJA UKAZAŁA SIĘ NA PORTALU KOSTNICA.

PRAGNĘ TAKŻE PRZYPOMNIEĆ O KONKURSIE W KTÓRYM DO WYGRANIA KSIĄŻKI BILLA BRYSONA. ZAPRASZAM TU LUB POST PONIŻEJ :)