04 sierpnia 2011

Kenneth B. Andersen - Uczeń diabła

„Piekielnie dobre czytadło”
Czy Piekło może być odpowiednią scenerią dla powieści młodzieżowej? Czy diabły mogą wzbudzać sympatię? Czy da się napisać książkę dotykającą tematu Boga i Diabła, a przy tym nieobrazoburczą? Te i inne pytania, które pewnie i wam mnożą się gdzieś w głowie, dopadły mnie, gdy ujrzałam książkę Kenneth’a B. Andersena Uczeń Diabła na półce w mojej ulubionej sieci księgarń. Coś jednak mnie podkusiło, jakiś diabeł na ramieniu powiedział, że muszę tę książkę mieć, więc… grzecznie ją kupiłam.
Książka Uczeń Diabła jest pierwszą z serii Wielka Wojna Diabłów. Wydania książek duńskiego króla fantastyki – Keneneth’a Andersena, podjęło się wydawnictwo Jaguar i muszę przyznać, że z bardzo dobrym skutkiem. Okładka przykuwa uwagę, wręcz krzyczy „spójrz na mnie”, jest ładnie wykonana, miejscowo lakierowana – no majstersztyk pod względem technicznym. Natomiast treść jest zgrabnie opracowana, nie ma błędów, a krótkie rozdziały cieszą umysł i oko.
Powieść opowiada o Filipie Engell’u (prawda, że kojarzy się z angielskim słowem Angel1? ;)), który mając 13-naście lat trafia do Piekła. Oczywiście, grzeczne dzieci takie jak nasz bohater tam na dół nie trafiają, ale jak to bywa w tych „najważniejszych urzędach” zawsze mają bałagan w dokumentach – tak więc zaszła pomyłka, pech chciał – Filip trafił do Piekła. Lucyfer jest umierający, potrzebuje zastępcy, takiego Lucka juniora i wszystko wskazuje na to, że jego jedyną deską ratunku jest właśnie Filip. Oczywiście, bardzo spłyciłam fabułę tej powieści, gdyż jak na ognie piekielne przystało mamy też w książce dobrze wysmażoną intrygę i gorącem buchające uczucie, jednak o tym musicie przekonać się już sami.
Długo zastanawiałam się dla kogo przeznaczona jest ta książka i jak ją zaklasyfikować i muszę przyznać, że jest to książka „nieszufladkowalna”. Mimo, że główny bohater jest dzieckiem, to tematyka książki do najłatwiejszych nie należy. Języka jakim posługują się postaci także nie poleciłabym młodszej młodzieży. Tak naprawdę zbyt młody czytelnik mógłby, po prostu nie zrozumieć sensu tej książki, jej czarnego humoru i ciętego języka. Książka jest wyważona, logiczna i spójna, a to co mnie zaskoczyło to nawiązania do „prawdziwych” historii biblijnych. Autor chciał ukazać jak według niego wyglądają relacje Piekło vs. Niebo – i muszę przyznać przekonał mnie do swoich poglądów. Tak więc polecam tę powieść każdemu od 14 do 100 roku życia i niech diabeł ma w opiece tych, którym się nie spodoba!!
Moja ocena 5/6
Fuzja
Autor: Kenneth B. Andersen
Tytuł: Uczeń diabła seria Wielka wojna diabłów
Ilość stron: 368
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: Marzec 2011

1 Angel – z angielskiego oznacza Anioł.

2 komentarze:

  1. Brzmi bardzo ciekawie, a Twoja recenzja jeszcze bardziej mnie zachęciła :) Sam pomysł na fabułę jest taki nietypowy :) Z wielką chęcią przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Owszem, treść książki jest całkiem nietypowa sama zresztą jest dosyć ciekawie napisana, bo jeśli czytać między wierszami to ukryto tam wiele ciekawych teorii, pouczeń itd. Polecam! ;)

    OdpowiedzUsuń