17 listopada 2011

J.D. Bujak - Lista

„Złe dobrego początki” 

Po raz pierwszy z J.D. Bujak spotkałam się poprzez szalenie pochlebne recenzje na temat jej powieści „Spadek”. Kiedy więc okazało się, że w moje ręce wpadł jej debiut literacki pod tytułem „Lista” byłam bardzo ciekawa co w twórczości tej autorki urzekło czytelników. Teraz, kiedy jestem już zaznajomiona z lekturą, mam mieszane uczucia.
Mateusz to młody architekt. Pewnego dnia odbiera w pracy maila z nieznanego adresu. Wiadomość zawiera jedynie imię i nazwisko jakiejś kobiety. Choć wydaje mu się to dziwne to jednak nie wzbudza jeszcze jego niepokoju. Jednak ten pojawia się, gdy okazuje się, że owa kobieta z maila została tego samego dnia brutalnie zamordowana. Jednak Mateusz autentycznie traci grunt pod nogami dopiero wtedy kiedy dostaje dwie kolejne wiadomości o podobnej treści a do jego drzwi puka nieznajoma, która jak się okazuje dysponuje kompletną listą nazwisk osób, które pewien niezrównoważony człowiek upatrzył sobie na ofiary. Co więcej okazuje się, że i ona i on znajdują się na owej liście. Od tej pory młodzi rozpoczynają szaloną i niebezpieczną grę z mordercą.
Książka jest przede wszystkim nierówna i dziurawa jak polskie drogi. Jednak wraz z rozwojem akcji autorka nabiera pewności siebie, co ewidentnie przekłada się na jakość jej powieści. Tak więc, mimo kiepskiego początku, zakończenie jest zadowalające. Choć pisarka widocznie zagalopowała się w swym szczęściu kończąc „Listę” i uraczyła czytelników bajecznie słodkim i polanym lukrem „epilożkiem”. Lektura ta zawiera masę błędów językowych i logicznych. Bohaterowie są słabo zarysowani i tak naprawdę ciężko się z nimi utożsamić, jednak całą sytuację J.D. Bujak opisała na tyle ciekawie, że dało się wyczuć emocje i napięcie kierujące głównymi postaciami. Wykreowanie świata przedstawionego nie zajęło pisarce zbyt wiele czasu, gdyż w książce raczej brak jakichkolwiek wątków pobocznych oraz wydumanych opisów, jednak dzięki temu czyta się ją zaskakująco szybko. Natomiast rażą w oczy, czasem absolutnie abstrakcyjne dialogi i zachowania bohaterów.
Pomimo tych wszystkich błędów, bzdurek i nielogicznych szczegółów to jednak książka mnie wciągnęła i przyznam, że nie mogłam spokojnie wysiedzieć w miejscu, oczekując w napięciu na zakończenie. Z racji tego iż to debiut autorki to nie chcę być zbyt surowa w ocenie. Uważam, że wiele błędów nie wyniknęło z winy samej twórczyni (nadal uważam, że nic nie przebije fatalnej „Grzechotki” J. Jodełki). Polecam książkę wielbicielom talentu J.D. Bujak. Tym, którzy zaczynają przygodę z polską powieścią kryminalną, także zachęcam do sięgnięcia po „Listę”, gdyż powieść jak pisałam czyta się szybko (tak szybko, że na szczęście nie zdąży zmęczyć). Natomiast bardziej wymagający czytelnicy mogą potraktować tę książkę jako przystawkę, niestety niezbyt sycącą.

Moja ocena: 3+/6

Tytuł: Lista
Autor: J.D. Bujak
Ilość stron: 262
Wydawnictwo: Novea Res 2009

13 komentarzy:

  1. Książkę mam w planach. Jestem ciekawa czy mi się spodoba:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakupiłam już sobie ,,Listę'' i jestem ciekawa, czy także odbiorę ją raczej negatywnie jak ty, czy może bardziej przychylnie. Jak przeczytam, z pewnością podzielę się swoimi wrażeniami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się sformułowanie "dziurawa jak polskie drogi" xD
    A tak poważnie - raczej sobie ją odpuszczę, skoro tak nisko ją oceniasz. Tyle innych książek czeka w kolejce...:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. O książce dużo słyszałam i zazwyczaj były to bardzo pochlebne opinie, dlatego trochę się zdziwiłam twoją dość średnią oceną. No ale nie wszystkim książka musi się podobać. Osobiście jak na razie się z nią wstrzymam, choć jakby mi wpadła w ręce to bym nie pogardziła :) Popieram Isadorę, sformułowanie: "Dziurawe jak polskie drogi" powaliło mnie xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli będzie okazja przeczytam, przekonam się na "własnej skórze" ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem co myśleć o tej książce. Jeżeli przypadkiem wpadnie w moje ręce, to przeczytam, choćby dlatego, że nie liczy dużo stron i jak pisałaś szybko się ją czyta. Ale specjalnie to jej chyba nie będę szukać.

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi się bardzo podobała ;) Spadek również ;) Trafiły na moją półkę Ulubione ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam ani jednej książki tej autorki - Spadek przez dość długi czas spędzał mi sen z powiek, teraz troszkę się uspokoiłam co nie oznacza, że odpuszczę - mimo to ciągnie mnie do jej prac. Zastanawia mnie jakich czarów autora użyła, że po mimo tylu wpadek tak bardzo Cię historia wciągnęła :)

    Ps. Będę lekko bronić "Grzechotki" choćby dlatego, że styl autorki to dla mnie poezja, to prawda że powieść jest nierówna i zawiera w sobie błędy merytoryczne, jednak ten bury, zimy świat zakręcił mną na całego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też słyszałam już trochę u Bujak przy okazji "spaku", ale nie czytałam jeszcze żadnej ksiażki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety, książki tego typu raczej mi nie odpowiadają.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmmm... chyba jednak sięgnę po Spadek.

    OdpowiedzUsuń
  12. @kasandra_85 - koniecznie daj znać :)

    @Cyrysia - myślę, że Tobie się spodoba - jest tam troszkę obrzydliwostek :P

    @Isadora - fabuła jest ciekawa ale jakoś nie do końca przekonałam się do tej książki. Stanowczo jest dużo więcej powieści lepszych od tej.

    @Gabrielle_ - Ja też byłam przekonana, że powieść będzie rewelacyjna ale jakoś tak, no nie byłam w stanie dać jej więcej niż 3 z plusem.

    @Taki jest świat - stestuj i jak już odczujesz na sobie daj znać :P

    @Ktosia - popieram! Jak znajdziesz to przeczytaj ale nie marnuj czasu na jej szukanie ;)

    @Bujaczek - Hehe no ciesze się bardzo - po prostu mamy inne gusta i inne rzeczy do nas przemawiają ;)

    @Natula - faktycznie fabularnie końcówki się doczekać nie mogłam - coś mnie jednak zafascynowało w tej lekturze. A co do "Grzechotki" to dla mnie tragedią były błędy językowe, liczne powtórzenia, tautologie, no zupełnie mnie nie przekonała autorka i historia też była trochę naciągana - nie rozumiem jak komukolwiek mogłaby się spodobać ta książka, ale szanuję Twoje zdanie :):)

    @bsz - no ja niestety najpierw sięgnęłam po "Listę" i "Spadek" przestał mnie kusić, aż tak :/

    @Maruda007 - nic nie stracisz ;)

    @Z książką w wannie - rozsądna decyzja - tak myślę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak szybciutko nie będę polemizować bo w końcu o gustach się nie dyskutuje :).
    Tautologie bardzo często autorzy świadomie stosuje dla wyrażenia ekspresji artystycznej, choćby po to, oddać nastrój i wzbudzić emocje. Mnie to wkręciło, oczywiście nie tłumaczy to, faktu że pojawiają się w tekście błędy merytoryczne... Długo by o tym dyskutował, ale raczej nie o to chodzi.

    OdpowiedzUsuń