19 czerwca 2014

Stephen Miller - Wysłanniczka

„Terrorystka rozsiewająca nudę…”

Zagrożenie terrorystyczne i bioterrorystyczne jest tematem na czasie, przerabianym i maglowanym na wszelkie możliwe sposoby. Stephen Miller, scenarzysta znany głównie z serialu Z archiwum X również postanowił wziąć ten temat na tapetę. Wysłanniczka nie jest jednak cyklem telewizyjnym, a jednotomową powieścią. Jak z taką formą literacką poradził sobie człowiek zajmujący się głównie tworzeniem scenariuszy do zekranizowania lub zaprezentowania na deskach teatru? Otóż, niestety bardzo słabo.

Daria jest młodziutką fanatyczną terrorystką, wychowaną w Europie, na gruncie wroga, którego zdążyła już bardzo dobrze poznać. Zarażona śmiercionośną odmianą wirusa ospy, zostaje przez swoich opiekunów wysłana do Nowego Jorku, by tam siać zniszczenie zarażając jak największą liczbę niewiernych prowadzących obrzydliwy i grzeszny żywot.

Niestety pomysł, który być może mógł być dobry, rozwija się w tak nijaki sposób, że ostatecznie do niczego nie prowadzi. Lektura tej książki nie wywołuje żadnych, nawet najprostszych konkluzji. Nie nawykłam też do chwalenia pisadła tylko za to, że jego autor stara się podejmować tematy trudne bądź szokujące, a ta książka opiera się głównie na staraniach oraz prezentuje ich bardzo słabe rezultaty. Zapewne powieść przedstawia wiarygodny scenariusz rozprzestrzenienia się takiego wirusa, jednak fabuła jest surowa i prosta, brakuje też kluczowych elementów potrzebnych do stworzenia treści, którą można by nazwać beletrystyką. Wysłanniczka stanowi raczej nieciekawą quasi-relację, tudzież analizę psychologiczną kobiety-terrorystki.

Sama bohaterka jest typem no name, czyli osoby, którą trudno zapamiętać. Teoretycznie, aby wykonać swoje zadanie powinna być kimś kto nie rzuca się w oczy, ale początkowo, autor paradoksalnie przedstawia ją jako piękną kobietę, świadomą swojej atrakcyjności, a co za tym idzie osobę silną i wyróżniającą się. Taka charakterystyka gryzie się z dalszym rozwojem osobowości Darii. Zresztą, skoro dziewczyna dorastała w Europie, i praktycznie nie miała kontaktu ze swoimi fundamentalistycznymi opiekunami, to nie rozumiem czemu przed podjęciem decyzji o ataku bioterrorystycznym nie pojawiły się w jej głowie silne wątpliwości. Abstrahując od sposobu przedstawienia bohaterki, rażący jest także chłodny i zdystansowany trzecio-osobowy styl narracji.

Jestem przekonana, że Wysłanniczka nie będzie w stanie zadowolić gustów czytelników lubujących się w literaturze sensacyjnej, gdyż ci zanudzą się podczas lektury. Fani thrillerów zauważą ogromne braki powieści, a całkowity brak napięcia fabularnego wynikający z kolei z braku umiejętności jego budowania u autora, sprawi że stanie się ona w ich oczach banałem.
Unikajcie – książka nudna, nijaka i nie wzbudzająca silnych emocji.

Na plus:
+ pomysł (?)

Na minus:
- chłodna narracja
- bohaterka
- rozwój fabuły
- brak elementów, które tworzą ciekawą opowieść

Ocena: 1/6

Autor: Stephen Miller
Tytuł: Wysłanniczka
Tłumacz: Anna Esden-Tempska
Gatunek: Thriller
Cykl: -
Liczba stron: 448
Wydawnictwo: Muza 2014

Cena: 39,99 zł

Recenzja ukazała się w najnowszym numerze GRABARZA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz