02 stycznia 2012

Lauren DeStefano - Atrofia

„Atrofia literacka? O dziwo, nie!”

„Chemiczne światy” to nazwa trylogii, która jest debiutem literackim młodej pisarki Lauren DeStefano. Pierwszy tom nosi tytuł „Atrofia” - pojęcie to oznacza stopniowo postępujące zmniejszanie się objętości komórek, tkanek i innych części ciała. Jednak w kontekście tej lektury zdecydowanie nie można mówić o żadnym „zaniku” – powieść ta jest „rozkwitem” wspaniałego i twórczego umysłu autorki oraz rewelacyjnie wykreowanego świata.

Daleka przyszłość, w której ludzkie zabawy w Boga doprowadziły do tego, że kolejne pokolenia umierają w bardzo młodym wieku: kobiety – dwadzieścia jeden lat, mężczyźni – dwadzieścia pięć lat. III Wojna Światowa wyniszczyła Ziemię, zmieniła ludzkość oraz rzeczywistość – bieda, strach i beznadzieja wypełniają każdą jej szczelinę. Aby zwiększyć szanse na posiadanie potomstwa powszechna staje się poligamia a kobiety traktuje się jak „klacze rozpłodowe”. Naukowcy wciąż starają się zrozumieć co doprowadziło do tajemniczej choroby dziesiątkującej następne pokolenia. W takich właśnie realiach dorasta Rhine, którą poznajemy w momencie, gdy zostaje  uprowadzona przez "kolekcjonerów" i sprzedana do domu pewnego bogatego zarządcy by stać się jedną z jego trzech przyszłych żon. Jednak bohaterka nie jest bezbronną dziewczyną, która szybko się poddaje. Ona jest jak ptak, który będzie wolał stracić skrzydła w niewoli niż zrezygnować z wolności.

Można by pomyśleć, że powieść o takiej tematyce stawia wiele pytań natury egzystencjalnej, jak chociażby: ile warte jest ludzkie życie? Co byś zrobił/a gdybyś znał/a datę swej śmierci? Czy ingerowanie w ludzkie geny doprowadzi kiedyś do naszej zagłady? Jednak książka ta nie spowodowała u mnie tego typu refleksji, nie dlatego, że jest bezrefleksyjna a dlatego, że po prostu nie pozostawia zbyt wielkiego pola manewru na subiektywne wartościowanie tego o czym mówi. Jasno stwierdza, że życie ludzkie choć dla wielu znaczenia nie ma – ogólnie rzecz biorąc jest bardzo wartościowe, bezwzględnie mówi, że wszelkie próby genetycznych modyfikacji na ludzkich organizmach nie przyniosły niczego dobrego itd.

„Atrofia” nie jest typowym paranormalnym romansem. Brakuje wyidealizowanych opisów miłości, która nie powinna się narodzić (bla, bla, bla), nie ma w niej ckliwych opisów i romantyczno-erotycznych uniesień. Autorka skonstruowała bardzo ciekawy pięciokąt miłosny, który prawdopodobnie w normalnych warunkach nigdy by nie zaistniał. DeStefano nie rysuje też konkretnej granicy między bohaterami złymi i dobrymi. W pewnym momencie zaczęłam nienawidzić tych, którym winna byłam współczuć, a zaczęłam współczuć tym, którzy na wstępie zasłużyli sobie na jakąś soczystą wiązankę wyszukanych inwektyw.

Rhine jest silna i niezłomna, jej towarzyszki niedoli okazują się tak samo dzielne choć, każda z nich ma swoje wady, słabości i całkowicie inny charakter. Ciekawie rysują się także męskie postaci i o ile Gabriel stanowi ogromną tajemnicę to jednak tutaj schodzi on na dalszy plan i ustępuje miejsca Lindenowi, który z rozdziału na rozdział staje się coraz to bardziej zaskakujący.

Wydarzenia opisywane są w czasie teraźniejszym a naszym narratorem i przewodniczką po świecie jest główna bohaterka – na dużą wagę zasługują liczne retrospekcje, które wnoszą wiele informacji o wykreowanej rzeczywistości. Zostałam zaczarowana przez „Atrofię”. Książka pochłonęła mnie bez reszty a barwny język, ciekawa fabuła i lekkość pióra to zdecydowane plusy tej niesamowitej powieści.

Moja ocena: 5+/6

Autor: Lauren DeStefano
Tytuł: Atrofia – Chemiczne światy tom I
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 2011

20 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze, ale przeglądając tak wiele pozytywnych opinii, aż trudno przechodzić obojętnie koło tej pozycji. Mam nadzieję, że za niedługo to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie, uwielbiam powieści tego typu, katastrofalna wizja przyszłości. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna książka . Już nie mogę się doczekać kontynuacji:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham tą książkę! Jest naprawdę świetna. Nie mogę się doczekać następnego tomu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po raz kolejny muszę stwierdzić, że okładka tej książki jest świetna!!! Koniecznie, ale to koniecznie muszę ją przeczytać w tym roku:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z twoją opinią:) Książka jest naprawdę warta polecenia.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tematyka taka specyficzna,bardzo mnie zaciekawiła. Muszę ją przeczytać;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam katastrofizm w literaturze, ale moralizmu - nienawidzę, a tak mi się ta książka jawi w związku z "(...) stwierdza, że życie ludzkie choć dla wielu znaczenia nie ma – ogólnie rzecz biorąc jest bardzo wartościowe (...)".

    OdpowiedzUsuń
  9. @makiwara - czy ja wiem czy to moralizowanie? Nikt w tej książce nie mówi jak żyć by być dobrym człowiekiem, nie ma też jako takich rozważań na temat tego co jest dobre a co złe. Książka po prostu ukazuje, że w świecie gdzie dla wielu życie ludzkie jest tylko "próbką" pod mikroskopem są tacy, którzy kochają życie i chcę z niego czerpać garściami póki mogą. Tyle w temacie - ja nie czułam się umoralniana - po prostu autorka tak nakreśliła postawę głównej bohaterki - gdyby pisarze tego nie robili bohaterowie byliby miałcy - budowani tylko po to byśmy my czytelnicy mogli nadinterpretować ich czyny a przecież nie o to chodzi :)
    Polecam - książka w żadnym wypadku nie jest moralizatorska :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przemielę to dokładniej, jak już przeczytam, bo póki co nie mam manewru do argumentacji. Ale nie przepadam za książkami, które - jak to sama ujęłaś - "jasno stwierdzają", mimo że w życiu codziennym cenię sobie stałość, a nawet radykalizm poglądów.
    Dokładam do kolejki. Czyli długo poczeka... ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. Od dawna ta książka uruchamia moją wyobraźnię, więc sam na sam z tą lekturą nie pogardzę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka bardzo mi się podobała i niecierpliwie czekam na kolejną:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Po twojej recenzji to już wogóle mam na nią chętkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Intrygująca okładka i świetna recenzja czuję, że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi książka też przypadła do gustu :-) Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądała kolejna część...

    OdpowiedzUsuń
  16. Słyszałam o tej książce bardzo wiele dobrego i ty również wyrażasz się o niej pozytywnie, więc widzę, że jednak warto bliżej ja poznać, więc w wolnej chwili rozejrzę się za nią.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow, nie spotykana tematyka i oryginalna fabuła- chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Mój priorytet do przeczytania w tym roku ;) Zwłaszcza, że już drugi tom ma wyjść ;)

    OdpowiedzUsuń