18 grudnia 2015

John Lutz - Psychopata

Tomem ósmym cyklu o detektywie Franku Quinnie, John Lutz nie zaskoczył wiernych czytelników, w tym także mnie. Psychopata jest kryminałem dobrym, ale daleko mu do najlepszych części cyklu, zawiera bowiem kilka mankamentów, które rzuciły mi się w oczy podczas lektury. Mogę jednak stwierdzić zdecydowanie, że wolę ten cykl w przekładzie Bartosza Kurowskiego.

Jesteś młodą niebieskooką blondynką o wyraźnie zarysowanej szczęce? Uważaj! Idealnie wpasowujesz się w typ urody ofiar wybieranych przez psychopatę nazwanego przez media mordercą od Pani Wolność. Carlie Clark, jest bratanicą Franka Quinna i bardzo potrzebuje jego pomocy. Nie dość, że wygląda identycznie jak kobiety, które zginęły z ręki psychopatycznego sadysty grasującego w Nowym Jorku, to jeszcze ktoś ją śledzi… Czyżby stała się celem?

Czytelnicy jak zwykle otrzymują świetnie poprowadzone historie rozgrywające się w różnych płaszczyznach czasowych. Opowieść, która rozpoczyna się w 1984 roku w Kansas naprawdę wciąga. Jedyne co wydało mi się niedopracowane to element osobistej rozgrywki między mordercą a Quinnem. Autor dość lekceważąco podszedł do tematu wyjaśnienia, skąd w zabójcy zrodziła się tak ogromna chęć rywalizacji z głównym bohaterem. Doskonale zaprezentował natomiast ogólne motywacje kierujące zabójcą. Irytujące były z kolei mieszkanki Nowego Jorku, szczególnie te, które odpowiadały charakterystyce ofiar i które tak chętnie nawiązywały niezobowiązujący kontakt z obcym mężczyzną. Inne elementy kryminału spełniły swoją rolę i zadowoliły mnie całkowicie, choć jak wspomniałam na początku tekstu, ta część na pewno nie będzie należała do moich ulubionych, bowiem cykl zawiera kilka dużo lepszych tomów.

Psychopata trzyma poziom cyklu i należy do tych książek, które czyta się z przyjemnością. Choć po lekturze może zostać pewien niedosyt to jednak polecam.

OCENA: 4-/6

Autor: John Lutz
Tytuł: Psychopata
Tłumaczenie:  Bartosz Kurowski
Wydawca: Prószyński i S-ka 2015
Liczba stron: 400
Cena:  36,00 zł

Recenzja została opublikowana na portalu PARADOKS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz