25 listopada 2012

Jacek Krakowski - Za ciosem


„Za ciosem” to niewielkich rozmiarów książeczka wchodząca w skład serii „super kryminał” wydawanej nakładem wydawnictwa Pi. Jest to już 21 tomik owej serii, a jego autorem jest Jacek Krakowski, który w Polsce powinien być znany niektórym fanom kryminałów.  Muszę przyznać, że nie traktowałam tej 192 stronicowej powiastki poważnie i ostatecznie tak też zostało, choć przyznam że Jacek Krakowski zaskoczył mnie umiejętnością budowania obszernej fabuły na tak niewielkiej ilości stron. Autor zawdzięcza to świetnemu pomysłowi, by całość fabuły przedstawić w formie wywiadów z bohaterami, dzięki czemu jest w stanie przemycić sporą ilość informacji bez zbędnego strzępienia języka.

Matylda Delmonte to poczytna autorka romansów, mieszkająca w niewielkiej miejscowości pod Łodzią. W tajemniczych okolicznościach znika jej mąż, w sprawę zostaje zaangażowana policja, a sama bohaterka postanawia wykorzystać zamieszanie wokół śledztwa na swoją korzyść i zgadza się na serię wywiadów z dziennikarzem Janem Maronem, który rzekomo pragnie napisać książkę o twórczości kobiety. W trakcie rozmów jakie Jan przeprowadza nie tylko z bohaterką, ale także z domownikami oraz mieszkańcami Lisic, wychodzą na jaw kłopoty finansowe, które dotyczą jej męża oraz samej Matyldy, sytuację komplikuje również fakt niejasnej sytuacji rodzinnej. Czy dziennikarzowi uda się wpaść na trop prawdziwej kryminalnej zagadki?

Jak już wspomniałam ogromnym atutem powieści jest jej fabuła oraz sposób w jaki została opowiedziana. Autor miał całkiem ciekawy pomysł przywodzący na myśl historie opowiadane przez Agathę Christie, kiedy to grupa ludzi przebywająca na niewielkim obszarze – tutaj jest to mała miejscowość pod Łodzią – próbuje rozwikłać zagadkę kryminalną, w przypadku której każdy może być podejrzanym. Z pewnością fanom niewielkich nowelek i właśnie twórczości Agathy Christie opowiastka „Za ciosem” powinna przypaść do gustu.

To co trochę mnie raziło to język powieści. Wymieszanie się składni z przed wieku z językiem nowoczesnym sprawiało, że zgrzytałam zębami, choć wydaje mi się, że autor zastosował taki misz-masz po to by ukazać różnice między bohaterami dojrzałymi i młodymi. Bohaterowie niekiedy gubili się w swoich „zeznaniach” co można by było uznać za błąd jednak w przypadku tej lektury pogłębiało to tylko fakt skrywania przez nich tajemnic.

„Za ciosem” nie jest lekturą najwyższych lotów. Czytelnicy lubujący się w ambitnych i dojrzałych kryminałach raczej nie znajdą tutaj nic dla siebie. Jednak warto podkreślić, że zamysł autora był taki aby „Za ciosem” było lekturą lekką i rozrywkową, i taką rolę spełnia wyśmienicie. Jeśli więc jesteście spragnieni niezobowiązującej i lekkiej lektury, lub po prostu lubicie „szybkie” historie to ta książka jest idealna.

Jest to książka prosta, posiadająca ciekawą fabułę, nie pozbawiona błędów ale pozostawiająca dobre wrażenie. Jej ocenę pozostawiam Wam, gdyż osobiście uznaję tę powiastkę za opowiadanie kryminalne a nie pełnoprawną powieść.

Tytuł: Za ciosem
Autor: Jacek Krakowski
Cykl: Super kryminał tom 21
Ilość stron: 192
Wydawnictwo: Pi 2012
Cena: 14,99 zł
Recenzja ukazała się na portalu KOSTNICA.

3 komentarze:

  1. Zatem ja odpuszczam, bo cenię sobie naprawdę dobre kryminały. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kryminały i historie z dreszczykiem ale ta pozycja jakoś do mnie nie przemawia

    OdpowiedzUsuń